Urząd Miasta Fot. Miłosz Chmielecki
Reklama

W ozorkowskim magistracie wieje pustką. Poszukiwani są kandydaci na kilka stanowisk. Od początku roku nie ma sekretarza miasta, który wybrał zatrudnienie po drugiej stronie ulicy – w urzędzie gminy. O kłopotach interesantów związanych z brakiem kierownika Urzędu Stanu Cywilnego pisaliśmy już dwukrotnie. Brakuje także naczelnika Wydziału Oświaty, specjalisty ds. inwestycji drogowych i kierownika basenu, który również odszedł z końcem roku. Urząd Miasta szuka także osoby, która zajęłaby się promocją miasta i kontaktem z mediami.

– Wielu fachowców, jak na przykład wieloletniego inspektora drogownictwa, zwolniono z pracy, bo mieli odwagę mieć odmienne zdanie niż burmistrz, inni odeszli sami nie mogąc wytrzymać atmosfery – mówi jedna z pracownic urzędu, która nie chce ujawnić swego nazwiska.

W magistracie panuje atmosfera zastraszenia, ludzie są zmuszani do podpisywania oświadczeń, że nie będą po godzinach pracy wykonywać działalności zarobkowej. To się nam nie podoba, bo płace są niskie.

Do naszego wydziału przyszedł młody człowiek, zaufany burmistrza, który traktuje nas jak chłopców na posyłki, choć mamy po kilkanaście lat stażu – żali się inny pracownik urzędu. – Nie ma się komu poskarżyć, bo jak? Wszyscy uciekamy w zwolnienia lekarskie i szukamy nowego miejsca pracy.
takie sygnały
– mówi Roman Kło-pocki, przewodniczący Rady Miejskiej Ozorkowa. – Urząd poszukuje pracowników, bo tak się złożyło, że wielu dotychczasowych właśnie odeszło na emerytury. Tak było w przypadku kierowniczki USC i w przypadku naczelnika Wydziału Oświaty. Od 1 lutego będzie już następca kierownika USC, została nią pani Ewa Lewińska, kierująca przedtem USC w Grabowie w powiecie łęczyckim. Na pozostałe stanowiska rozpisane są konkursy. Nie dotyczy to sekretarza, którego na razie nie będzie oraz kierownika basenu. Na to stanowisko konkursu dotąd nie ogłoszono.

BLIŻEJ CIEBIE 2007-01-27
TEKST : (JAZ)

Reklama