Od lutego Ozorkowskie Przedsiębiorstwo Komunalne podnosi ceny ciepła.
O około 5,5 procenta wzrośnie cena samej energii, wyższa będzie także opłata stała ponoszona przez odbiorców za tzw. moc zamówioną. Podwyżkę najbardziej odczują lokatorzy mieszkań spółdzielczych, bo to głownie oni korzystają z usług miejskiej ciepłowni. Na szczęście są i dobre wieści.
– Podwyżka wchodzi w życie już za 10 dni, ale nie oznacza to, że mieszkańcy naszych bloków od razu będą płacić za ogrzewanie więcej – uspokaja Jerzy Pałasz, prezes Ozorkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
– Zimę mamy łagodną, zużycie ciepła jest w tym roku niższe niż zwykle. Dzięki temu mamy na ogrzewaniu spore oszczędności, które pokryją część wzrostu cen ciepła. Zarząd spółdzielni nie zdecydował jeszcze, od kiedy i o ile więcej za ogrzewanie będą musieli zapłacić lokatorzy.
– To zależy od wyników bilansu za ubiegły rok – tłumaczy prezes Pałasz. – Nie mam jeszcze pełnej informacji, ile kosztowało nas ogrzewanie w roku 2006, ani ile pieniędzy wpłynęło od lokatorów. Jeżeli wynik będzie dodatni, to podwyżka może zostać odroczona na dłużej. Poza tym nie musi ona wynieść tyle, ile zaproponowało OPK. Niewykluczone, że wzrost opłat będzie procentowo mniejszy.
BLIŻEJ CIEBIE 2007-01-20
TEKST : (JAZ)