Reklama

Kto chce mieć pamiątkową fotografię niegdysiejszej chluby Ozorkowa – Zakładów Konfekcyjnych „Latona”, powinien jak najszybciej zrobić sobie na ulicę Łęczycką. Za kilka tygodni po halach produkcyjnych nie będzie już śladu. Mają zostać wyburzone do wysokości półtora metra nad ziemią. Byłą „Latonę” kupił od syndyka masy upadłościowej ozorkowski biznesmen Toni Kamal. Początkowo nie zdradzał swoich planów do przyszłości obiektów pofabrycznych. Potem zapowiadał reaktywowanie zakładu i uruchomienie tam produkcji dziewiarskiej. Ostatecznie wycofał się i z tych zamierzeń.

Hale po „Latonie” zostaną rozebrane – mówi Toni Kamal. – Zostanie tylko najniższa partia murów, która na wysokości około 1,5 metra częściowo zamieniona zostanie w rampę. Reszta będzie podmurówką pod zupełnie nową konstrukcję, ale już nieco mniejszą. Będzie się tu mieściło centrum logistyczne sprzętu gospodarstwa domowego, czyli ogromne magazyny zaopatrujące sporą część Europy. Za takim rozwiązaniem przemawia usytuowanie Ozorkowa blisko planowanego przecięcia się dwóch najważniejszych w kraju autostrad.

Jest już zamówiona rozbiórkowa, która czeka na sygnał do działania. Kiedy tylko nadejdzie pozwolenie na prowadzenie prac, ciężki sprzęt przystąpi do kruszenia murów „Latony”. Materiał uzyskany z wyburzenia posłuży jako wypełniacz pod podłogę przyszłych magazynów. Mają one być na takiej wysokości, aby możliwy był załadunek na naczepy TIR-ów bez konieczności podnoszenia i opuszczania palet z towarem. Jedyne, co pozostanie po zakładzie, to biurowiec. Po remoncie będą tu ekskluzywne mieszkania dla biznesmenów oraz powierzchnie biurowe na wynajem.

Źródło : Express Ilustrowany, (jaz)
Data publikacji: 02.11.2004

Reklama