Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Ozorkowie (tel. 42 718-93-54), ul. Lotnicza 1 (znajdująca się na parterze budynku Gimnazjum w Ozorkowie) serdecznie zaprasza na Dni Świadomości Dysleksji w dniach 5-7 października 2009r.
Szczegółowy harmonogram zajęć w dalszej części wiadomości.
Harmonogram
poniedziałek 5 października 2009r.
godzina 14.00 – 18.00
- jak rozpoznawać symptomy ryzyka dysleksji (informacje dla rodziców dzieci kl. O i I – III),
- możliwości umówienia terminu badan dziecka,
- konsultacje dla nauczycieli w sprawie dostosowania wymagań edukacyjnych dziecku ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się
wtorek 6 października 2009r.
godzina 15.00 – 16.00
- prezentacja pomocy dydaktycznych dla ucznia ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się; / możliwość umówienia się na diagnozę trudności dziecka /
godzina 16.00 – 16:45 / mgr Elżbieta Skonieczna /
„Jak pomóc dziecku z deficytami rozwojowymi”
Prezentacja ćwiczeń usprawniających funkcje percepcyjne i grafomotorykę dla rodziców dzieci 6 letnich i młodszych klas szkolnych.
(zgłoszenia w miarę możliwości telefoniczne pod nr tel. 42 718-93-54 lub 608-19-46-44 do 2 października)
godzina 17.00 – 17.30
Prezentacja filmu:
„Jak wyleczyłem dziecko z dysleksji metodą kinezjologii edukacyjnej”
dla zainteresowanych rodziców i nauczycieli.
środa 7 października 2009r.
godzina 17.00 – 18.00 / mgr Alicja Nyczaj – Matusiak i mgr Anna Sadecka /
Zajęcia warsztatowe dla rodziców i dzieci szkoły podstawowej :
Czas z moim dzieckiem.
„Ortografia na wesoło ” – jak pomóc dziecku z trudnościami w nauce pisania i czytania. / prezentacja multimedialna, programy multimedialne, literatura /
Możliwość konsultacji logopedycznych.
Dysleksja….Czy raczej analfabetyzm i nieuctwo. Powiedzmy sobie szczerze, mlodziez nic nie czyta, nie pisze, wiec jak ma sie nauczyc ortografii. Sądzę, że zamiast tracić czas na poszukiwanie sposobów na usprawiedliwienie nieuctwa rodzice powinni od czasu do czasu zająć się swoimi pociechami….
[quote]Dysleksja….Czy raczej analfabetyzm i nieuctwo. Powiedzmy sobie szczerze, mlodziez nic nie czyta, nie pisze, wiec jak ma sie nauczyc ortografii. Sądzę, że zamiast tracić czas na poszukiwanie sposobów na usprawiedliwienie nieuctwa rodzice powinni od czasu do czasu zająć się swoimi pociechami….[/quote]
Ostre słowa. Proponuje najpierw zapoznać się z znaczeniem dysleksji a dopiero wygłaszać osądy.
Dysleksja to nie tylko błędy ortograficzne i zmuszanie do nauki może tylko skrzywdzić.
zgadzam się z Tatą, jezeli n ie masz pojęcia czym jest dysleksja to sie lepiej nie wypowiadaj… zdziwie Cie bo dzieciaki, u których zdiagnozowano dysleksje ZNAJĄ bardzo dobrze zasady ortograficzne, ale niestety nie potrafią zastosować ich praktycznie i nie wynika to wcale z nieuctwa tylko innych czynników (nie bede teraz pisać z jakich), chciałabym jeszcze dodac ze jest wiele dzieci, które mają iloraz inteligencji powyżej przeciętnej i mają dysleksję, to też skomentujesz nieuctwem? proponuje zgołosić się na te dni swiadomosci dylsleksji to może nie bedziesz pisał takich pierdól. pozdrawiam
[quote]jest wiele dzieci, które mają iloraz inteligencji powyżej przeciętnej i mają dysleksję[/quote]
A co ma iloraz inteligencji do dysleksji?
Ocena rozwoju umysłowego jest zasadniczym warunkiem rozpoznania dysleksji rozwojowej i odróżnienia jej od trudności w nauce wynikających z upośledzenia umysłowego czy zaniedbania środowiskowego.
Popieram ! Marcin ma 100% racji. Wszystkiemu winny jest brak oczytania dzieciaków we wczesnym wieku dziecinnym.
A ilu uczniów szuka później na siłę zaświadczenia, by mieć „ulgę” na egzaminach, maturze. Nie mówię o tych co mają dysleksję, bo Ci mają ją zdiagnozowaną we wczesnym okresie szkolnym. Mówię o nadużyciach w tym względzie, bo nie wierzę, że dysleksja została odkryta w III klasie gimnazjum lub w szkole ponadpodstawowej. Takie przypadki miały miejsce w Ozorkowie i czasami było ich zastanawiająco dużo.
inteligencji nie mozna sie nauczyc bo albo jestesmy inteligentni albo nie natomiast rowniez popieram Marcina nawet pani psycholog mowila ze nawet jezeli nie znamy zasad ortografii a duzo czytamy to poprostu sie pamieta jak dane slowo ma wygladac. specjalnie popelnilem blad w pisowni a ciekawe ktory nie dyslektyk to wylapie:-)
nie mowie o ęążź itd o przecinkach i wielkich literach bo tego uzywam tylko wtedy kiedy mam wiecej czasu i ochote na zabawe altem i shiftem