Kazimierz D. wtargnął do sąsiedniego domu i udusił gospodarza. Na podwórzu zaatakował również jego żonę. Ta poszczuła go psem. Ugryziony przez zwierzę w nogę uciekł w popłochu. Łódzki Sąd Okręgowy, uznając oskarżonego za winnego zabójstwa i pobicia skazał go na 15 lat pozbawienia wolności.
Wyrok zaskarżył prokurator, który domagał się 25 lat więzienia. Sąd II instancji nakazał ponowne rozpoznanie sprawy uchylając werdykt. Proces rozpocznie się od początku 4 września.
Dramat rozegrał się 24 lutego 2005 roku w Ozorkowie. Kazimierz D., nie mający stałego miejsca zamieszkania, zatrzymał się u sąsiada pokrzywdzonych małżonków. Tragicznego dnia wypił sporo alkoholu i wdarł się do domu tej rodziny. Czesława Z., który siedział w fotelu, udusił szalikiem, a w obejściu napadł na jego żonę.
Express Ilustrowany, 2007-07-17
Tekst: ST