Warto było solidnie przygotować się do najważniejszego meczu w rundzie jesiennej. Wzmocnienie składu oraz mikrocykl treningowy przygotowany przez Damiana Gurdziela przyniosły oczekiwany rezultat. Zasłużone i pewne zwycięstwo Kotana nad dotychczasowym liderem tabeli Kanarkami Małachowice w stosunku 5:1 nie wymaga komentarza. Zagraliśmy w najsilniejszym składzie, do gry wrócili kontuzjowani Damian Gurdziel i Krzysztof Olszewski, którzy oszczędzali się wcześniej by wystąpić właśnie w tej konfrontacji. Do przerwy ozorkowianie prowadzili 2:0, choć bramkowych sytuacji mieli znacznie więcej, a jednej z bramek nie uznał arbiter dopatrując się spalonego. Na to spotkanie Kolegium Sędziów ŁZPN wydelegowało 3 arbitrów oraz obserwatora. W drugiej połowie z ważniejszych incydentów wartych odnotowania był obroniony przez bramkarza gości Grzegorza Błocha rzut karny, oraz czerwona kartka dla piłkarza gospodarzy w 52 min.
Pierwszą bramkę dla Kotana już 6 w min. zdobył Michał Przybysz, później na 2:0 strzelił Mateusz Wrochna. W drugiej połowie Mateusz trafił jeszcze dwukrotnie, oraz karnego wykorzystał Krzysztof Olszewski. Kotan zdecydowanie zasłużył na 3 punkty i fotel lidera. Niestety koledzy z Dąbrowic mają jedno spotkanie zaległe i 5 listopada Dąbrowianka prawdopodbnie o 1 punkt będzie wyprzedzała ozorkowian. Dziękujemy serdecznie licznie zgromadzonej grupie kibiców Kotan Klubu, którzy dopingowali nas przez cały mecz !!! Dla Was warto jest wygrywać !!!
LKS KANARKI Małachowice 1:5 (0:2) KP KOTAN Ozorków
Widzów: 60