Mieszkańcy Ozorkowa zostali ostatnio zasypani plastikowymi butelkami i szkłem. Surowce te przynoszone przez dbających o ekologię lokatorów do osiedlowych pojemników nie są odbierane od paru tygodni.
To dziwi tym bardziej, że w mieście właśnie rozpoczęła się akcja uświadamiająca korzyści płynące z recyklingu, czyli ponownego przetwarzania odpadów. – Nie mamy już nie tylko gdzie wyrzucać kolejnych butelek, ale wręcz nie da się przejść, tyle tego wysypuje się z pojemników – mówi Alojzy Wracała, mieszkaniec ul. Maszkowskiej.
– Dzwoniliśmy do Urzędu Miasta, ale nikt nie zareagował i nie opróżnił przepełnionych koszy.
– Mieliśmy bardzo poważną awarię samochodu służącego do opróżniania koszy na surowce – tłumaczy burmistrz Piotr Giziński. – Pękł blok silnika, nie dało się tej usterki naprawić w jeden czy dwa dni. Na szczęście samochód już wrócił z warsztatu i lada moment wyruszy na miasto. Proszę mieszkańców o wyrozumiałość.
Źródło: Express Ilustrowany, (JAZ)
Data publikacji: 16.09.2006