Reklama
Do komisariatu zadzwoniła matka 30-letniego Marcina A. z informacją, że jej pijany syn wybiegł z domu z nożem i krzyczał, iż kogoś zabije. W tym samym czasie patrol policji na ul. Lotniczej dostrzegł, jak 30-latek atakuje dwóch mężczyzn. Jeden przed ciosami osłaniał się rowerem. Na szczęście nikt nie został ranny. Policjanci obezwładnili furiata. Miał 1 prom. alkoholu. Był już karany.
Postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa, zaś sąd aresztował go na trzy miesiące.
Źródło : Dziennik Łódzki, (wp)
Data publikacji: 29.10.2005
Reklama
Bo to Ozorków miasto cudów 🙂
Ano Damianek u nas na osiedlu robi się groźnie 🙂 heh ja się nie boje 😛 hehehe
do mnie kiedys do domku wpadł nożownik 🙂 ale to długa historia
hahahaha moj ziomek hahahhaa
to byl johny 11 palcow
wiem kto to…kurde ale sie rozchulał…ciekawe ile teraz posiedzi…alle łatwo go zauwarzyc juz mu oko wyj….od picia…hehe
..nieprawda ,oko mu nie zbielalo od picia tylko jak byl w wiezieniu wczesniej to straszyl klawiszy ze jak go nie wypuszcza to sobie wsadzi szpile w oko ….i tak na serio zrobil