Po 14- stu sezonach spędzonych na polskich i zagranicznych parkietach, najlepszy libero mistrzostw Polski juniorów 2010 oraz młodzieżowy reprezentant Polski, postanowił powrócić do Ozorkowa. Jeden z najbardziej zasłużonych wychowanków Bzury Ozorków miał okazję grać i trenować w jednym klubie z udającymi się na igrzyska olimpijskie do Paryża Mateuszem Bieńkiem czy Adamem Swaczyną. Podczas swojej długiej kariery grał również w jednej drużynie z mistrzem świata Damianem Schulzem czy wicemistrzem Grzegorzem Szymańskim. Damian jest wspaniałym ambasadorem naszego klubu na ogólnopolskich, ale także zagranicznych parkietach (grał obok Józefa Jurka najdłużej za granicą).
Damian Sobczak choć opuścił Bzurę Ozorków w wieku 18 lat to miał swój macierzysty klub w sercu przez całą karierę. Zawsze pamiętał o młodych zawodnikach Bzury wysyłając im chociażby koszulki klubów Plusligowych. Damian nie zapominał również o drużynie seniorskiej. Należy tu przypomnieć chociażby sezon 2015/2016, kiedy to drużyna MKS-u walczyła w dramatyczny sposób o utrzymanie na szczeblu centralnym. Popularny Sopel wykorzystując swoje kontakty, pomógł ściągnąć dwóch doświadczonych zawodników ( znani z polskich parkietów Mateusz Zarankiewicz i Igor Walczykowski), którzy w walny sposób przyczynili się do utrzymania drużyny.
Niedoszły zawodnik Jastrzębskiego Węgla (miał propozycję, ale ją odrzucił) grał w Plusligowym Effectorze Kielce, a później między innymi w KPS Siedlce czy Olimpii Sulęcin, a także w czeskiej Ostravie. Wszędzie był bardzo ceniony i lubiany przez kibiców.
Teraz Damian wraca do Ozorkowa i już widać, że będzie chciał zrobić wszystko, żeby drużyna powróciła na poziom centralny. Całe środowisko siatkówki w Ozorkowie musi mu w tym pomóc, a taka osoba która jest znana w środowisku polskiej siatkarskiej drużyny olimpijskiej da impuls nie tylko dla ozorkowskiej, ale dla całej Polskiej Siatkówki.