Basen WODNIK
Reklama

Dyrektor miejskiej krytej pływalni Wodnik w Ozorkowie rozpoczęła rozmowy z władzami miasta w sprawie inwestycji na terenie obiektu, którym kieruje. Realizacja zamierzeń zależy tylko od zasobności miejskiej kasy.

– Mam nadzieję, że niedługo uda się zrealizować niezbędne projekty – mówi Barbara Durkowska, szefowa Wodnika. – Chciałabym, aby przy głównym basenie powstały trybuny. Na pływalni odbywa się wiele zawodów i publiczność nie ma możliwości obserwowania zmagań. Dyrektor Durkowska nie ukrywa, że marzy o stworzeniu w pobliżu pływalni zadaszonego obiektu, w którym można by zimą jeździć na łyżwach, a latem grać w tenisa ziemnego.

– Teren, na którym ten budynek miałby stanąć, należy do pływalni – mówi dyrektor. – Mam zamiar o tej inwestycji rozmawiać z burmistrzem. Jeszcze nie wiadomo, jak długo trzeba będzie czekać na planowane inwestycje. Póki co z Wodnika zniknie siłownia.

– Pomieszczenie, w którym znajduje się sprzęt coraz bardziej jest dewastowane. Ćwiczący obijają ściany, z których leci tynk. Zdecydowałam się zlikwidować siłownię, a sprzęt oddać klubowi sportowemu TUR. W pomieszczeniu po siłowni odbywać się będzie aerobik – mówi Barbara Durkowska.

Bliżej Ciebie, 2008-05-10
TEKST: (STOP)

 

Reklama