Reklama

Po trzytygodniowej przerwie rozgrywki wznawia I liga siatkarzy. Jutro o godz. 17 Avia Świdnik podejmie u siebie zagrożoną spadkiem Bzurę Ozorków.

Będzie to 13. kolejka, a zarazem półmetek fazy zasadniczej I ligi, przed którym obie drużyny spisywały się słabo i seryjnie ponosiły porażki.

Po zmianie trenera Avia powoli zaczęła wychodzić na prostą. Pod wodzą Sławomira Czarneckiego, który zastąpił Krzysztofa Lemieszka świdniczanie wygrali ostatnio trzy razy z rzędu i dzięki temu stary rok zakończyli na dobrym szóstym miejscu. Trener Czarnecki nie ukrywa, że w nowym ambicje zespołu są jeszcze większe: – Chcemy zacząć pewnie wygrywać i nie tracić ligowych punktów. Nawet z tymi najsilniejszymi. Naszym celem jest walka o czołowe miejsca w lidze – mówi.

Zespół ze Świdnika już od dwóch miesięcy nie grał w swoim optymalnym składzie. Co prawda do drużyny wrócił Mariusz Kowalski, który jeszcze w listopadzie zachorował na zapalenie płuc, ale nadal rehabilitację przechodzi Marcin Ogonowski, a na ostatnim treningu mięsień uda naciągnął Paweł Komorowski. – W tym momencie został nam tylko jeden rozgrywający Maciej Gorzkiewicz i nie chcę myśleć co by było, gdyby i on doznał kontuzji. Dlatego od trzech tygodni trenuje z nami Adrian Sarul z lubelskiego Cukrownika – dodaje trener.

Sarul jednak dzisiaj nie zagra, bo oba kluby nie dopełniły jeszcze spraw formalnych, związanych ze zmianą barw klubowych przez tego zawodnika.

Ozorkowianie ostatnie swoje zwycięstwo odnieśli w połowie listopada, a później przegrali sześć spotkań z rzędu. Nie potrafili sprostać nawet juniorom z SMS Spała, a ostatnio przegrali do zera z sąsiadującym w tabeli Energetykiem Jaworzno. W rok 2007 podopieczni Krzysztofa Jurka weszli więc z nożem na gardle. Jeśli Bzura chce opuścić dziesiąte, spadkowe miejsce i piąć się w górę tabeli, to dzisiaj musi w Świdniku wygrać.

Prawdopodobny skład Avii: Gorzkiewicz, Żurek, Pawłowski, Jarosz, Kaźmierski, Węgrzyn, Guz(l) oraz Kowalski, Bogusz, Rarak

Autor tekstu: Łukasz Minkiewicz – Gazeta Wyborcza

Reklama