Bardzo dobrze rozpoczęli sezon zawodnicy MKS Bzura Ozorków. Wygrali drugi kolejny mecz nie tracąc nawet seta. Czy zwiastuje to sukces na koniec sezonu pokażą następne mecze z pretendentami do awansu.
Prawie komplet widzów w Ozorkowie był świadkiem bardzo dobrej gry miejscowych. Od początku meczu niepodważalny prym na boisku wiedli zawodnicy Bzury. Niesieni dopingiem publiczności set inauguracyjny ligowe zmagania w Ozorkowie wygrali pewnie do 17.
Pozostałe wyniki oraz tabela Druga partia rozpoczęła się również od dużej przewagi MKS. Jednak zawodnikom nie udało się zachować koncentracji do końca i goście wyszli na prowadzenie 22:20. Udanym finiszem ostatecznie Bzura wygrała tego seta do 23. Podobne trudności z zachowaniem koncentracji mieli zawodnicy Bzury w poprzednim meczu w Hajnówce. Trzeci set to już popis MKS w każdym elemencie gry. Set wygrany łatwo do 14.
Spośród zawodników Bzury należy wyróżnić Sławomira Krypla za doskonałe przyjęcie i momentami niewiarygodną obronę. Po raz pierwszy na boisku wchodząc na krótkie zmiany pokazał się Krzysztof Domagała. Jego zadaniem było podwyższenie bloku i to mu się udało. W trzecim secie zagrał ważną piłkę wyblokiem, to ułatwiło Bzurze wyprowadzenie udanej kontry i wyjście na wysokie prowadzenie. Dużym sprytem w ataku i dobrą obroną wykazał się Przemysław Antosiak. Swoje niepowodzenia w polu zagrywki rekompensował skutecznie atakując. Jego dobra gra na pozycji przyjęcie-atak jest o tyle zaskoczeniem, że ten zawodnik grał w zeszłym sezonie na pozycji libero. Pozostali zawodnicy grali na swoim dobrym poziomie i to wystarczyło na pokonanie BBTS.
Takie dwa zwycięstwa drużynie Bzury z pewnością dodadzą pewności siebie. Czy zaprocentuje to dobrą grą w następnym meczu z GTPS Gorzów okaże się za dwa tygodnie.
Bzura Ozorków – BBTS Bielsko-Biała 3:0
(25:17, 25:23, 25:14)
Bzura: Antosiak, Sęk, Kałużny, Sadecki, Pietrzak, Wójcik, Krypel (libero) oraz Janiak, Grabarczyk, Domagała.
Źródło: siatka.org