Wielu kibiców pamięta na pewno pojedynki ozorkowskiej Bzury z sulęcińską Olimpią. Zaprzyjaźnione kluby kibica tworzyły wspaniałe widowisko na trybunach, a zawodnicy na boisku. W najbliższą sobotę 15 października, oba zespoły spotkają się po raz kolejny po pięciu latach przerwy. Oczywiście nie powinno zabraknąć kibiców, którzy pamiętają tamte niezapomniane spotkania.
W sobotnim meczu zabraknie kluczowych zawodników z meczów, które odbyły się pięć lat temu, czyli Tomasza Wojciechowskiego w drużynie Bzury i Romana Bartuziego w drużynie Olimpii. W drużynie Bzury pozostało trzech zawodników z tamtych spotkań: Przemysław Antosiak, Kamil Wójcik i Marcin Sadecki. Jest szansa, że Ci zawodnicy przypomną sobie te zwycięskie spotkania. Być może powrócą te wspaniałe chwile i będzie to przełomowy moment w sezonie dla Bzury, która po nie najlepszym początku zajmuje przedostatnie miejsce w swojej grupie.
Ostatni pojedynek z inną drużyną z województwa lubuskiego AZS Zielona Góra, pokazał że Bzura potrafi walczyć i wygrywać, oby podobne zaangażowanie zawodnicy Bzury zaprezentowali w Ozorkowie.
Mecz o godzinie 18-stej. Wstęp wolny.
Co to było? Z taką grą to na trzepak !
cyt: …”Wielu kibiców pamięta na pewno pojedynki ozorkowskiej Bzury z sulęcińską Olimpią…. ” Faktycznie takiego meczu nie pamiętam. Drużyna z Sulęcina ZMIAŻDŻYŁA naszych siatkarzy. A miało być tak dobrze: nowi, solidni i doświadczeni zawodnicy, którzy przyszli w tym sezonie mieli zagwarantować odpowiedni poziom. Co wyszło? Widzieliśmy wczoraj. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Teraz wyjazd do Szczecina no i co, znów przegrana. Może za tydzień z uczniami ze Świnoujścia. Czarno widzę ten sezon.
a może trzeba wymienić władze klubu ?
Ozorków to fajne miasto 😀 Jak cos jest nie tak to zaraz wladze do zmiany 😀 W meczu z Sulecinem nie zauwazylem na parkiecie nikogo grajacego z wladz klubu. Grali sami zawodnicy. To oni DALI DUPY Cwiczyc chlopaki.
A powiedz jak się mają władze klubu m.in. do dwóch przegranych setów do 13? Co może Pan Prezes miał zapewnić dokładny odbiór a Pan Marek powstrzymać blokiem ataki Sulęcina ? Trener odpowiada za wynik i to właśnie on, jednoosobowo powinien decydować kto ma grać a nie słuchać „doradcy”.
Pytam,gdzie są zawodnicy co grali w tamtym roku?….Odpowiadam,sprzedani.Za ile- kto napisze( Pani „Gość”-może napisać za Prezesa).Zarząd co na to? NIC,NIC,NIC. Dlaczego? Wszyscy mają dość … i dlatego ten Pan robi to co robi , a efekty widać. TO jest odpowiedź. Szkoda tylko naszych podatków na taką siatkówkę.Lepiej postawmy na piłkę nożną MOŻE????!!!
ja mam proste pytanie do zarządu ? pozyskali jakiś strategicznych sponsorow czy tylko na kasie od miasta jadą ?
Do rozliczania wiedzę, że jesteś pierwszy JANEK. Ja mam jeszcze prostsze pytanie do Ciebie: co Ty wniosłeś do klubu?
Brać kasę to każdy chce, ale żeby grać na przyzwoitym poziomie to już nie… Weźcie się za treningi żeby więcej wstydu nie było. Kacper średnio sobie radzi na rozegraniu. Szkoda, że Kałuży nie ma, bo o połamanych paluchach grabarczyka nawet nie mówię.