W sobotni wieczór odbył się ciekawy mecz w Ozorkowie. Miejscowa Bzura prowadziła z Wartą Działoszyn 2:0 w setach, jednak to były miłe złego początki…
Na początku seta obie drużyny zdobyły po punkcie. Więcej z gry w późniejszej fazie miała Bzura, która prowadziła kilkoma punktami i kontrolowała grę. Ostatni remis był przy stanie 6:6 po zagrywkach Przemysława Antosiaka, później Bzura prowadziła już do końca i wygrała seta 25:22
Bzura Ozorków – Warta Działoszyn 2:3 (25:22, 25:21, 17:25, 19:25, 12:15)
Drugi set zaczął się od prowadzenia gości 4:0, 5:1. Po czasie wziętym przez trenera Pawłowskiego wynik dla Bzury się poprawił 3:6. Bzura goniła Wartę, aż w pewnym momencie ją dopadła i nie wypuściła już zwycięstwa w tym secie. Seta zakończył Kamil Wójcik ze środka.
Set trzeci podobnie jak poprzedni zaczął się od prowadzenia Warty 4:0. Bzura w tym secie nie potrafiła się w żaden sposób przeciwstawić gościom. Przegrywając tego seta 17:25. Decydujący był fakt, że w drużynie Bzury nie było bloku.
Set czwarty to również prowadzenie gości od początku (9:6). Błędy w przyjęciu gospodarzy sprawiły, że nic się nie kleiło. Goście uwierzyli, że ten set może również paść ich łupem i ta wiara, nie była bezpodstawna. Grali pewni siebie, a z Bzury zeszło powietrze. Set przegrany 19:25. Przez cały czas trwania tie-breaka gra toczyła się punkt za punkt. Bzura nie chciała oddać tego meczu i walczyła ambitnie.
W ataku brylowali Daniel Sęk i Piotr Janiak. Jednak to zacięło się przy stanie 12:12. Bzura do końca nie zdobyła już punktu i przegrała 12:15 i cały mecz 2:3. Czara goryczy się przelała. Wynik mógł być korzystny, a tak Bzura zdobyła jeden punkt i w tabeli czuje na sobie oddech Delic-Polu Częstochowa. Humory może poprawić teraz tylko wyjazdowe zwycięstwo w Bełchatowie. Później jeszcze dwa mecze u siebie z teoretycznie słabszymi rywalami i wszystko jeszcze może się odwrócić.
W drużynie Bzury kontuzjowany jest Mateusz Sobczak. Nie gra on od momentu meczu z Rośkiem Syców i od tego meczu Bzura nie potrafi odnieść zwycięstwa.
Bzura Ozorków – Warta Działoszyn 2:3 (25:22, 25:21, 17:25, 19:25, 12:15)
Zobacz również:
Wyniki i tabela po 8. kolejce II ligi mężczyzn gr. 2.
Tomasz Kiciak, mksbzura.pl
Jakoś nie wydaje mi się by chłopaki przegrywali mecze przez to, że mnie nie ma to jakieś herezje, ponieważ jestem rezerwowym zawodnikiem w drużynie seniorów i jakoś nie przypominam sobie aby to miało wpływ na 3 przegrany mecz z rzędu, więc ostatni akapit artykułu jest tutaj zupełnie nie potrzebny.
Mateusz Sobczak 🙂
jak to niee Ciacho do 1 skladu:-)) kochamy Cie :*
on jest taki sweeet:* mateuszek na boisko:-)
„Ciacho” kuruj się i wracaj na boisko !
przynajmniej wtedy wiemy ze napewno parkiet sie nie zapadnie…
😛
Tak, jasne. I od razu bz(d)ura zacznie wygrywać mecze. :woohoo:
[b]Z Tobą się budzić, w Tobie oddychać, Tobą się poić i w Tobie zasypiać![/b]
A Wasza Bzura znowu w plecy… 3cia liga 3cia liga MKS ! 😀