Rozpoczął się nabór do ozorkowskiego Zespołu Szkół Zawodowych. W przyszłym roku szkolnym ma tu zdobywać wiedzę 200 nowych uczniów. Z zapełnieniem miejsc nie powinno być problemów, bo młodzież po kilku latach niechęci znów polubiła szkolnictwo zawodowe.
Zawodówki przeżywają ponowny rozkwit, ale na naprawę tego, co zniszczono przez kilka ostatnich lat, trzeba będzie długo czekać – mówi Dariusz Witosławski, szef kształcenia zawodowego ZSZ w Ozorkowie. – Młodzież zauważyła, że o wiele łatwiej dziś znaleźć dobrze płatną pracę, mając w ręku konkretny fach, niż po liceum zawodowym, profilowanym, nie mówiąc już o liceum ogólnokształcącym.
– Z naborem nie powinno być problemu, bo już w pierwszych dniach odwiedziło nas sporo absolwentów gimnazjum zainteresowanych nauką w naszej szkole – informuje Dariusz Witosławski. – Rekrutacja potrwa do końca kwietnia. Jeśli będzie więcej chętnych niż miejsc, istnieje szansa na rozszerzenie oferty, choć w przyszłym roku szkolnym chcielibyśmy utrzymać taką samą liczbę klas jak obecnie, bo brakuje na razie bazy lokalowej. Cały czas rozbudowujemy jednak szkołę. Wszystko wskazuje na to, że zapotrzebowanie na szkolnictwo zawodowe z roku na rok będzie rosło.