Firmy zajmujące się komunikacją autobusową między Ozorkowem a Łodzią przestaną zabierać pasażerów ze Zgierza. Ma to być protest przeciwko traktowaniu prywatnych przewoźników jak intruzów. Bez rezultatu od wielu lat proszą, by miasto wyznaczyło w centrum bezpieczne, oznakowane i wyposażone w ławki przystanki. Konflikt wzmógł się po wypadku, w wyniku którego na „nielegalnym” przystanku zginął konduktor. Prywatni przewoźnicy twierdzą, że tragedii winne są Miejskie Usługi Komunikacyjne w Zgierzu, które nie wyznaczają przystanków w centrum, by w ten sposób wyrugować „prywaciarzy” z miasta. Autobusy zatrzymują się więc w niedozwolonych miejscach, a to wcześniej czy później musiało zakończyć się wypadkiem.
W MUK tłumaczą, że w centrum Zgierza nie ma miejsca na przystanki dla autobusów. Dotyczy to nie tylko prywatnych linii, ale także miejskich. Linie 4 i 8 miały kiedyś przystanki na ul. 1 Maja przy ul. 3 Maja, ale zlikwidowano je właśnie ze względu na niemożność zapewnienia pasażerom bezpieczeństwa.
– Przystanki są tam, gdzie mogliśmy je utworzyć – mówi Grzegorz Kowalski, kierownik MUK. – Na przykład na ul. 3 Maja obok Urzędu Skarbowego i na 3 Maja przy 1 Maja, ale tylko w stronę Ozorkowa. W przeciwnym kierunku przystanek znajduje się na ulicy Łąkowej i tam powinny wysadzać pasażerów prywatne linie. Nie robią tego, bo ich kierowcy musieliby nadłożyć 600 metrów drogi. Nie ma natomiast żadnych szans na utworzenie dodatkowych przystanków – ani w rejonie Kuraka, ani wzdłuż ulicy Ozorkowskiej i Łęczyckiej. Po prostu brak tu wysepek, nie ma nawet skrawka pobocza przy torach tramwajowych. Trzeba się z tym pogodzić.
Źródło : Express Ilustrowany, (jaz)
Data publikacji: 28.03.2006
HA, HA, HA. Już to widzę jak nie będą zabierać pasażerów ze Zgierza. Przecież dla nich tylko kasa się liczy. Nawet na autostradzie by sie zatrzymali byle tylko zarobić.
A ja z innej beczki. Przeraza mnie, ze nikt w naszym miescie nie reaguje na wielgaska dziure na skrzyzowaniu na Placu Jana Pawła!!! Zajmuja sie obcinaniem drzew, a nie zalataja nawet jakkolwiek takiej dziury!!! Nie rozumiem, dlaczego pani Zalewska biega latem za mieszkancami, zeby nie deptali kwiatkow a nie zrobi wszytskiego, zeby taka sprawe „zalatac” jak najszybciej. Drogowcy zajmuja sie rondem, ok w porzadku, tylko porownajmy przelotowsc aut tam a tutaj!!! I znow ktos cos zalatwia od, brzydko mowiac, dupy strony.
Popieram tamta dziura to tragedia !!! i to jeszcze w centrum miasta 😛 szkoda mówić
Co do przystanków miałem okazje być w autobusie kontrolowanym przez Inspekcje Transportu drogowego za co?! za zatrzymanie się na trasie na lini ciągłem, bo uwaga autobusy jadące w kierunku zgierza powinny mieć przystanek dopiero koło urzędu skarbowego !
zawsze coś na czym tracą pasarzerowie…
a wiadomo, czy przystanek na bazarowej zostaje?
Jestem osoba dosc dobrze zorientowana w komunikacji i nigdy w zyciu nie slyszalam o tym,ze firmy komunikacyjne nie beda zabieraly pasazerow,BZDURA!!!!Firmy te pragna jedynie legalnego miejsca przystankowego,ale niestety na ich pragnieniach sie konczy.Miejskie Uslugi Komunikacyjne w Zgierzu najchetniej zamknelby miasto wkoncu przeciez powiatowe dla mieszkancow naszego miasta.Ozorkowianie dojezdzaja w Zgierzu do pracy,szkol,urzedow ,szpitali itp i zapewne chcieliby wysiadac blisko miejsc docelowych.MUK zarzucaja przewoznikom,ze przy ul.1maja/3Maja jest niebezpiecznie,ale 20m dalej jest przystanek tramwajowy i ludzie wysiadaja wprost pod kola samochodow,i czy to jest bezpieczne?!Absord!Przewoznicy istnieja dzieki pasazerom i dla nich ,jednak na co dzien musza zmagac sie z przepisami,ktore tworza osoby niestety nie korzystajace z komunikacji i nie znajace jej problemow.
„Pani Zalewska biega za mieszkańcami” to dobry tekścik!!!Brawo!!! A mam małe pytanko – czy ma ustaloną trasę biegów ??? Pozdrawiam łysa.
MAGDO. Zapomniałaś jeszcze wspomnieć, iż Express toszeczkę pomanipulował faktami. Ponieważ wypadek był z udziałem autobusów przewoźnika obsługującego linię Zgierz-Łódź i tegoż przewoźnika konduktor zginął w tym wypadku. A przewoźnicy z naszego miasta nie mieli z tym nic wspólnego.