Reklama

Siatkarze Olimpii Sulęcin wymarzyli sobie Bzurę

20

Zespół z Ozorkowa to ma być idealny przeciwnik, kosztem którego siatkarze Olimpii Sulęcin zostaną w I lidze. Swoje trzy grosze w tej rywalizacji dołożą kibice obu drużyn. Trener Olimpii Stanisław Szablewski ostatnio bardzo często analizował ligową tabelę. – Gdybyśmy trafili na GTPS to mielibyśmy gwarancję, że przynajmniej jeden lubuski zespół pozostanie w I lidze – mówił szkoleniowiec z Sulęcina. – Dobrze, że ostatecznie nie zagramy ze sobą, bo są duże szanse na ligowy byt i dla nas i dla gorzowian. Mława już raz nam zrobiła niespodziankę. Do naszej hali przyjechali podstawowi gracze AZS Olsztyn Michał Ruciak, Marcin Możdżonek i Patryk Czarnowski. Wygraliśmy po ciężkiej walce 3:2. Dlatego uważam, że Bzura to dla nas najwygodniejszy rywal.

Najważniejsze, że Olimpia wywalczyła sobie atut własnego boiska. Pierwszy raz podejmie Bzurę w najbliższą sobotę o godz. 17. Drugie spotkanie, być może kończące serię (zespoły grają do dwóch zwycięstw), odbędzie się w środę 29 marca w Ozorkowie. – Nawet gdyby w specyficznej hali rywala nie udało nam się wygrać to i tak na trzecie spotkanie wracamy na swoje boisko – mówił Szablewski. – A w Sulęcinie nie zwykliśmy przegrywać. Doping naszych wspaniałych kibiców już wielokrotnie wznosił moich graczy na wyżyny i onieśmielał przeciwników.

W swojej hali sulęcinianie mają na rozkładzie prawie wszystkie drużyny z dołu tabeli. Prawie, bo w ostatniej kolejce, na zakończenie sezonu zasadniczego Olimpia przegrała ze zdegradowanym już Orłem Międzyrzecz. Niektórzy twierdzą, że beniaminek I ligi nie chciał już „mieszać” w tabeli i wolał oddać punkty Międzyrzeczowi, aby trafić w barażach na Ozorków, a nie Mławę. – Taki zimny prysznic przed decydującymi meczami na pewno nam się przyda. Zlekceważyliśmy rywala, ale na szczęście ta porażka nie zrobiła nam już krzywdy – mówił Szablewski.

W ostatniej kolejce działy się też inne cuda. Bzura pokonała 3:0 lidera I ligi Jadar Radom. Na forum internetowym ozorkowskiego klubu możemy wyczytać, że to był najlepszy mecz w wykonaniu tej drużyny w tym sezonie. – To znakomita wiadomość, nasze szanse na utrzymanie są bardzo duże, tym bardziej, że zagramy z najsłabszym z całej czwórki barażowiczów Sulęcinem – piszą kibice Bzury.

Fani z Ozorkowa będą w sobotę na meczu z Olimpią. Gospodarze też szykują wyjątkową oprawę tego spotkania. A trener Szablewski liczy na doświadczenie Romana Bartuziego i Jerzego Boguty oraz wiarę w sukces młodzieży. – Przez ten sezon nasza drużyna kształtowała się, rosła w siłę – mówił trener Olimpii. – Moi gracze są już świadomi swojej wartości. Zrobią wszystko, aby nasza przygoda z I ligą przeniosła się także na następny rok. Szansy, która się przed nami otworzyła po prostu nie możemy zmarnować.

Bzura już raz wracała z Sulęcina bardzo smutna. 11 lutego Olimpia wygrała z ozorkowianami 3:0 (na wyjeździe przegraliśmy 1:3). To był pierwszy mecz po kontuzji Artura Kulikowskiego. Nasi byli górą, bo zdecydowanie lepiej zagrali w przyjęciu. W meczach o wielką stawkę właśnie po tym elemencie siatkarskiego rzemiosła widać, która drużyna potrafi lepiej trzymać nerwy na wodzy. – Najważniejsze, że wszyscy jesteśmy zdrowi i gotowi do spotkań z Bzurą – zakończył Szablewski. – Wrócił do nas ostatni z kontuzjowanych Marek Staszewski. Chcieliśmy tego rywala i teraz mamy okazję, aby udowodnić na boisku, że wybór był słuszny.

Źródło: gazeta.pl

20 KOMENTARZE

  1. wszystko bedzie ok ale czemu sie tak jaracie tym wyjazdem ale to wasza sprawa a nie wiesz czemu nie byly cedry na turnieju

  2. UUU gralismy z nimi teraz ale sa ciency teraz serio u nas nie ma teraz kolejki wiec dlatego gra sierpow ale spoko dacie rade cieniasy sa teraz gwiazdy zachodzace

  3. przeciez pisalem ze sierpow nie jest juz taki dobry jak wczesniej sa teraz do ogrania nawet jzu przez cedry fajnie bedzie ciekawie w tym sezonie SPARTA LESMIERZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Exit mobile version