Reklama

MKS Bzura Ozorków – Delic-Pol Częstochowa 2:3
W setach: (25:16), (23:25), (25:12), (19:25), (13:15).

Początek meczu był kopią wczorajszego pojedynku. Silne zagrywki ozorkowian odrzucały przeciwnika od siatki, skutecznie uniemożliwiając dobry atak. Przewaga uzyskana na początku pierwszego seta została utrzymana do samego końca. Pod koniec seta na boisku trener Jurek wpuścił Przemka Prawdę.

Drugi set należał do gości, set walki, z którego zwycięsko wyszedł Delic-Pol.

Po przerwie w naszych chłopaków wstąpił duch walki, pokazali charakter i pewnie wygrali róznicą 13 punktów! W tym secie na boisko weszli na zmiany Grabarczyk i Dulanowski.
Aż trudno uwierzyć, że tak druzgocąca porażka w trzecim secie nie podłamała młodych zawodników gości. Gra MKS była nieskładna i nerwowa, czego najlepszym przykładem jest żółtka kartka dla Kałużnego za nieportowe zachowanie po nieudanym zagraniu. Czwartego seta Bzura przegrała do 19.

Tie-break był równie nerwowy. Bzura prowadziła 7:5, aby po chwili remisować 10:10. Niestety, ozorkowianie musieli dzisiaj uznać wyższość gości przegrywając w piątym secie do 13.

Już za 3 dni rewanże w Częstochowie. Liczymy na choćby jedno zwycięstwo MKSu.
Przypominam, że gramy do trzech zwycięstw. Narazie wynik konfrontacji jest remisowy, po 1. W przypadku remisu 2:2, piąty mecz będzie rozgrywany w Ozorkowie.

Reklama