Jesteście twórcami polskiej sceny drum’n’bass i najbardziej znaną ekipą drumową, a teraz odcinacie się od tego gatunku. Dlaczego? – Moim skromnym zdaniem drum’n’bass przezywa obecnie głęboki kryzys jako gatunek i zjawisko socjologiczne. Z muzycznego punktu widzenia jest praktycznie martwy, nie dzieje się nic nowego, te same rozwiązania od kilku lat. Próby połączenia d’n’b z housem czy transem skończyły się wielokrotnym duplikowaniem patentów. Ponadto tempo, w którym komponowane są utwory d’n’b, uniemożliwia mixowanie ich z innymi gatunkami. Ogranicza to pole manewru Dj’a. Sety staja się monotonne. Postanowiliśmy poszukać inspiracji gdzie indziej. Dzięki temu nasza muzyka zyskała nowe brzmienia i jest ciekawsza. Myśle, że można pokusić się o stwierdzenie, iż Sonic Trip urodziło się na nowo. Dziekuje i zapraszam do posluchania mojej audycji codziennie po 22.00 [www.radiofavourite.skylan.com.pl]
siemka akar wiesaz zgadzam sie z toba w 100% i nie martw sie napewno cie poslucham po 22.00 ale musisz pamietac dobry mix to mix z [loopami] tzn. z takimi przycinkami wiem ze grasz na gramofonie i wiem ze lubisz sie odłączac jak nikt nie slucha ale powinienes zrozumiec ze w srodku tygodnia ludzie chodza spac a to do szkoly wstaja a to do pracy i powiem ci tyle ze masz drum na swiatowym poziomie tylko pozazdroscic 😛 trzymaj sie cieplo
clapton powiem ci tyle ze sie grubo mylisz jezeli ktos sobie zasluzy to dostanie a jezeli nie zasluzy to nie dostanie proste to chyba jest a tak miedzy nami to zadne ozorkowskie laski tam nie krolują wierz mi na slowo sam jestem z ozo i wiem co sie tu dzieje 🙂 takze sie nie martw nic ci sie nie stanie 😀
Hej Drómowcy jesteście fajni dla tego nie przyjde…Ponieaważ nie mam ochoty sie z wami widzieć i nie chce mi sie dzisiaj tańczyć ani pić ani palić. POzytywne wielkie YoUY dla was…..
Adamie aka 1771 🙂 W celu rozwiania wszelkich watpliwosci co do mojej wypowiedzi przesylam Ci 100% wywiadu, jaki przeprowadzil ze mna Yanoos (City Magazine-przyp 1771):
Jesteście twórcami polskiej sceny drum’n’bass i najbardziej znaną ekipą drumową, a teraz odcinacie się od tego gatunku. Dlaczego? – Miło mi, ze postrzegasz nas w ten sposób 🙂 Naszym zdaniem drum’n’bass przezywa obecnie głęboki kryzys jako gatunek i zjawisko socjologiczne. Z muzycznego punktu widzenia jest praktycznie martwy, nie dzieje się nic nowego, te same rozwiązania od kilku lat. Próby połączenia d’n’b z housem czy transem skończyły się wielokrotnym duplikowaniem patentów. Ponadto tempo, w którym komponowane są utwory d’n’b, uniemożliwia mixowanie ich z innymi gatunkami. Ogranicza to pole manewru Dj’a. Sety staja się monotonne. Postanowiliśmy poszukać inspiracji gdzie indziej. Dzięki temu nasza muzyka zyskała nowe brzmienia i jest ciekawsza. Myśle, że można pokusić się o stwierdzenie, iż Sonic Trip urodziło się na nowo.
Wyprzedajecie w związku z tym stare płyty? – Tylko te, co do których jesteśmy pewni, że nigdy ich już nie zagramy.
Jak według was zmienia się łódzka scena klubowa? – Monopol na ciężkie brzmienia d’n’b został złamany, dzięki czemu na imprezy wraca starsza publiczność. Gwałtowny rozkwit przeżywają breaki i elektro, pojawiają się nowe składy mające do zaproponowania coś innego, niż drum’n’bass. Ciągle jednak brakuje miejsca na poziomie, dobrze przygotowanego technicznie, z ciekawym wystrojem i czystymi toaletami, do których nie trzeba ustawiać się w kolejce. Klubu z prawdziwego zdarzenia, a nie sali tanecznej.
Kiedyś graliście w Łodzi bardzo często, teraz robicie to co pół roku (ostatnie wydarzenie – Made in Poland 4 z udziałem John’a B). Dlaczego tak się dzieje? Co robicie, gdy nie ma was tutaj? – Nigdy nie byliśmy stałymi rezydentami łódzkich klubów. Od samego początku staraliśmy się grać jak najwięcej imprez w całej Polsce. Dzięki temu d’n’b przestał być wyłącznie łódzkim folklorem, a my zostaliśmy klubowymi kosmopolitami. W tej chwili cyklicznie gramy w wielu miastach, co umożliwia nam spojrzenie z dystansem na łódzką scenę, rządzącą się prawami, z którymi nie zawsze się zgadzamy. Stałym elementem naszej działalności w łodzi jest natomiast Made In Poland, projekt, który się sprawdził i który konsekwentnie rozwijamy. Kolejna edycja tego konkursu dla młodych producentów muzyki klubowej z pewnością przyniesie wiele niespodzianek, których oczywiście teraz nie zdradzimy.
Co tydzień gracie w innym miejscu, ciągle jeździcie po Polsce. Czym różnią się inne miasta od Łodzi jeżeli chodzi o kluby i muzykę?
– każde miasto ma swoją specyfikę i nie jest możliwe zastosowanie podziału Łódź – reszta Polski. Zauważalną różnicą jest jednak wiek imprezowiczów, Łódź niestety cierpi na niedobór starszej ekipy.
Nad czym teraz pracujecie? – Przygotowujemy materiał na winyl, który ukaże się nakładem pewnego londyńskiego labela. Niedługo zobaczyć będzie można teledysk do nowej wersji naszego utworu 'Szaman’. Możliwe, ze zajmiemy się również stworzeniem ścieżki dźwiękowej do filmu.
Jak będzie wygladać impreza w Blu? – Impreza ta będzie oficjalna odsłona naszej nowej (dla Łodzi) twarzy – tej nie-drum’n’bassowej. Zagramy głównie breakbeat i elektro. Chcemy w pełni rozwinąć znaczenie naszej nazwy i zapewnić wszystkim, którzy przyjdą prawdziwą podróż przez dzwięki. Towarzyszyć nam będą Danny Boy oraz Spin. Nowe wizualizacje zaprezentują chłopcy z Aspic Visuals. ————————————
A teraz po kolei 🙂 Na poczatku wypowiedzi, zaznaczam wyraznie, ze jest to moje zdanie wiec nie roszcze sobie prawa do arbitralnego stwierdzania faktu. 1771 pisze: 'Najpierw zdanie pierwsze. Że kryzys. A gdzie? – zapytam. W Łodzi, w Polsce, w Londynie? Co znaczy kryzys?’ Kryzys czyli malo, niewystarczajaco, czegos brakuje. Luna C aka U.T.I – rozstal sie z gatunkiem – jak sam okreslil 'muzycznie nie ma tam dla mnie miejsca, drum’n’bass przestal byc muzyka a zaczal byc czysta produkcja’, Mc Mc ostatecznie opuscil Anglie i teraz probuje swoich sił za wielka woda – kiedy ostatni raz rozmawialem z nim w Instytucie Energetyki, stwierdzil, ze 'kazdy producent ma na celu tylko jedno – jak najmocniej rabnac, pomimo tego, ze kocham moj drum’n’bass, przestaje sie w tym odnajdywac’. Wypowiedzi tych osob duzo dla mnie znacza i uwazam, ze maja/mialy one dosc dobry przeglad tego co dzieje sie w Londynie. Kilkukrotna proba uczynienia z d’n’b tego, czym w Londynie i calej Europie jest house, nie powiodla sie. Roni Size ( zdobywca prestizowej nagrody Mercury w 1997r. wygral wtedy z Chemical Brothers i Prodigy, a nawet Oasis) coraz rzadziej pojawia sie w muzycznych telewizjach, na szczycie klubowych list coraz rzadziej widnieje jakis tytul z d’n’b (ostatnie to chyba 'Up All Night’ Johnny B i 'Bodyrock’ Andy C). Rewolucjonista Goldie dosc kiepsko sprzedal swoj Saturn’s Return, od tamtego czasu niewiele jego produkcji jakkolwiek zaistnialo na scenie d’n’b. Goldie poszedl gdzie indziej – teraz gra w najstarszej operze mydlanej Wielkiej Brytanii – EastEnders oraz probuje sil jako aktor duzego ekranu,np. 'Snatch’. Na marginesie 'u nas’ juz dawno by go za to 'zjedli’….. Wiec co, kryzys w Londynie, czy nie? W Polsce drum’n’bass nigdy naprawde nie zaistnial – owszem byl ciekawostka, glownie utozsamiana z Łodzia, ale nikt w gruncie rzeczy nie traktowal tego powaznie – jezeli odbywaly sie jakies festiwale to drumbass był grany na malej scenie, na doczepke, przy okazji. Oczywiscie swietej pamieci Parada w Łodzi wygladala inaczej przez kilka lat, ale magnesem sciagajacym tysiace klubowiczow z calej Polski byla Parada sama w sobie a nie drumbass – starsza czesc klubowiczow pamieta zapewne pierwsze 2 edycje, gdzie muzyką wiodaca byl 'Uk breakbeat’ – dzis potocznie nazywany Old Schoolem i frekwencja nie byla gorsza niz na pozniejszych edycjach 'Freedom Parade’. Dlatego jeszcze raz podkreslam – drum’n’bass nigdy nie uzyskal takiej pozycji, jaka w klubowej Polsce ma house czy wszelkie pochodne techno (Acid, minimal, ect.) Na temat Łodzi mozna napisac oddzielny artykul,a nawet ksiazke analizujaca sytuacje drumbass’u, dla mnie znamionami kryzysu sa: sprowadzenie drumbassu wylacznie do odmian tech stepowych, z niewielkimi wyjatkami typu Dj Smokin – pozdro:-) oraz najnizsza w Polsce srednia wieku imprezowiczow. Ile osob powyzej 25 roku zycia spotykacie na imprezach d’n’b (z wyjatkiem dj’ow i ich ziomow oczywiscie 🙂 Nie mam nic przeciwko mlodym adeptom kultury klubowej, ale chetnie pospotykalbym rowniesnikow tak jak ma to miejsce w kazdym innym miescie Polski. No i to Adamie, ze sam stwierdzasz: „Drum and bass, z założenia jest ograniczony w swojej rytmicznej klatce kiedyś musiał dojść do takiego momentu, że prochu już się w nim nie wymyśli. Koniec. Żadnej rewolucji już. On sam- d’n’b rewolucją już był. Pozostało rzemiosło.’ a pozniej dodajesz „Nobisie- mnie też dram znudził. I to dawno.’ Jest dla mnie kolejnym dowodem na kryzys w drum’n’bassie – przeciez to o Tobie mowiono ojciec chrzestny łodzkiej sceny! A Łodzka scena drum’n’bassem stoi….stala 🙂 Jak juz zaznaczylem na poczatku, ciezar stwierdzenia 'drum’n’bass przezywa powazny kryzys’ wzialem na swoje/nasze sonictripowe barki mowiac wyraznie 'NASZYM ZDANIEM’, wiec nie widze tutaj ani braku odwagi ani mozliwosci obrazenia kogokolwiek. Naprawde uwazasz, ze ludzie, ktorzy 'wciaz odnajduja swiezosc i prawde’ w d’n’b poczuli sie urazeni faktem, ze mam inne zdanie?? Powiedzialbym nawet, ze sugerowane przez Ciebie stwierdzenie 'znudzilo mi sie granie d’n’b’ jest bezpieczniejsze i wywoluje mniejsze kontrowersje,niz uczciwie przedstwienie sprawy, iz moim zdaniem mamy kryzys -tutaj z gory mozna przygotowac sie na riposte tych, ktorzy tak nie uwazaja. Teoretycznie moglbym obrazic sie na Ciebie, za probe zarzutu tchorzostwa, ale przeciez znamy sie tyle lat, widziales i slyszales te wszystkie rzeczy, ktore robilismy, wiec jestem pewien, ze nie myslales tak na serio. Zawsze lubiles prowokowac…:-) Po uwaznej lekturze Twojej wypowiedzi mam wrazenie, ze podzielasz moje zdanie, piszesz : 'Nie dlatego, że przeżywa „głęboki kryzys”. Dlatego, że ileż można? Dlatego, że przeważają w produkcjach średniaki i mało rozpoznawalne kopie kopii.’ Czy sytuacja gdzie przewazaja 'sredniaki i kopie kopii’ nie jest kryzysem? Kwestia nazewnictwa chyba tylko, semantyka ta sama 🙂 Co do ogolnej progresji innych nurtow klubowych, to mam wrazenie, ze MUZYCZNIE dzieje sie tam o niebo wiecej niz w obecnym d’n’b. Oczywiscie zgadzam sie z Toba co do ich genezy – nigdy nie twierdzilem inaczej. Sam kiedys maniakalnie sluchalem Kraftwerk, New Order, Orbital czy producentow Goa Trance, a pierwszym dj’em jakiego mixtape uslyszalem to byl Dready. Niestety nie wiem czy moj dziadek brykal przy break dance, ale ja w 6 klasie podstawowki podrywalem dziewczyny ma drgawki przy akompaniamencie ’Music don’t stop’ 🙂 Od samego poczatku, bylem/bylismy zwolennikami melodii w muzyce – na poczatku Sonic Trip gralo Old School i cos, co nazywalismy 'Space Break’, pozniej odkrylismy Jump Up drum and bass – wszedzie tam odnajdywalismy melodie, reke muzyka na instrumencie, dobor tonacji, kunszt wyrazu artystycznego. Moim zdaniem tego wszystkiego zabraklo w dzisiejszym d’n’b – pozostala tylko produkcja. Jezeli chodzi o 'jakosc realizacji’ to nadal uwazam drum’n’bass za najtrudniejsza do zrealizowania muzyke klubowa a producentow za doskonalych fachowcow – niemniej jednak brakuje mi muzyki – dlatego wlasnie kryzys.’Pozostało rzemioslo’ – rzekles 🙂 Uwazam, ze d’n’b posiada swoja wlasna 'socjologie’ – przeciez subkultura jest zjawiskiem socjologicznym a wiekszosc zwolennikow d’n’n znacznie rozni sie od fanow house czy acid techno. Oczywiscie, ze mozemy postawic gdzies wspolny mianownik 'klubowicze’ ale patrzac na imprezowiczow w Piekarni, Eskulapie, Sfinksie czy Nexusie widze duze roznice – dlatego nadal podtrzymuje zdanie, ze drum’n’bass jest zauwazalnym zjawiskiem socjologicznym 🙂 DJ NOBIS (Sonic Trip)
————- Krótko od 1771: Oczywiście, że Wasze zdanie zawsze pozostanie Waszym zdaniem. Twoja powyższa odpowiedź, jestem pewien, wyjaśnia wiekszość wątpliwości, jakie mogli mieć klubowicze. O gustach się nie dyskutuje. Tu mamy fakty-szeroko, rzetelnie i dobitnie przedstawione rzeczowe powody odejścia Sonic Trip od dnb. I o to mi chodziło:-))) PS: Ja w szóstej klasie podrywałem dziewczyny przy równie fajnych piosenkach:-)))) [1771]
————– PS 2: DJ WaxVax obiecał podesłać swój polemiczny tekst do tej dyskusji. Na razie jego szybkie i retoryczne chyba pytanie: „nie rozumiem kompletnie o co tutaj chodzi? jak to? nie ma drumnbassu melodycznego? co to za bzdura? a Hospital? a Defunked? a Soul:R? a Revolver, Signature, Cubik, Rubiks, Phuturistic Bluez, Bluskinz, Jerona Fruits, Intercom… i tak do zaj****? to nie jest melodyczny dnb? producenci? High Contrast, Nu:tone, London Elektricity (slyszales liveact? o moj Boze!), Marcus Intalex, Calibre, slabszy ostatnio Carlito… i kurde dziesiatki innych? ze niby melodyczny dnb umarl? co to za bzdet jest? czyli ja gram cos czego nie ma? kompletnie nie czaje bazy.” Wax Vax
chętnie bym się pokusił o to by przeczytać ten tasiemiec, ale nie mam chęci ,a zresztą komu by się chciało. Szkoda, że tak rozwlekle piszesz, no ale pooooooooooooco, naaaaaaaaaaaaco/pozdro.
brak mi słów tylko ze w tym temacie wypowiadaja sie ludzie którzy niepowinni zabierac głosu najpier trzeba doswiadczyc potem wysnówac wnioski a nie sie kopiowac na wzajem
pieprzucie gupoty totalne widocznie za mało wiecie w tym temacie wiec niezabierajcie głosu zgadzam sie z powyrzszym postem rece opadaja nic niezrobiliscie dla tego stylu w tym miescie wiec jakie kolwiek komentarze sa nienajmiejscu
KURWAAAAA!!AKAR picza !! Posłuchałbym tego twojego kurewskiego radia, ale rzygać mi sie zachcialo po przeczytaniu tych twoich bzdetów, tzn skopiowanej wypowiedzi Nobisa (zresztą też hujogłowca). Grasz cos kurwa ??? Jestes DJ-em ?? Chcesz pogadac o DnB??Gowno wiesz, i gowno bedziesz wiedzial ! Zgadzam sie z No Name : srassz bezlitosnie a huja zrobiles dla tej muzyki w Ogórkowie ! Do tamady … hehehehehehehee POZERZYYY JEBANIIIIIIII. KPW rządzi ???Makaron nawet tak nie żartj !!! Pojebany jestes stary !! Co, moze kolesie grali zajebista muze ?? Jak ktoś może czegoś takiego słuchać to gratuluję. Wielcy matkojebcy słuchający Dramenbejsu !!HEHEHEHEHEHEHE…… Ty sie kurwa wypowiadasz o umieraniu dnb ??!! Gdzie cię znaleźli ??!! Zeby móc coś powiedzieć trzeba najpierw wiedzić o czym się mówi !! Założe się, że z tej wypowiedźi Nobisa nie rozumiesz 99% kurwa !!! Dla mnie DnB było, jest i będzie zawsze, a nie dla takiego debila jak ty on umiera !! HEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHe…..Stary nawet nie wiesz co mówisz !!! Chciałeś zabłysnąć ?? Troszkę ci misiu pysiu nie wyszło !!!!! Skoro umiera dnb to moze przerzuć się na LaBoke ?? a? a? a? a?To dla ciebie pewno lepsze wyjście !!! Narrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaa POZERZYYYYY HEEHEHEHEHEHEHEEEEEEEEHHHHHEEEEEEE Słuchajcie sobie dalej dnb. Mam was w dupie.
kurwa! kurwa! kurwa! maćććććććć!!!!!!!!! Ja pierdole co się tutaj dzieje !!! hhiehie!!!….Pozerstwo kurwa niezna granic…Wy pierdalac jebaneeeee pozerzy do syfu tam gdzie wasze miejsce…Jeżeli kurwa mać dnb umiera to jest to tylko wasza sprawka pozerska…Dzieki wam takim hmmmm… CIPOJEBCOM którzy kurwa słuchają drum n basss booooooo????????— kurwa sami niewiecie dlaczego słuchacie(hiehiehieeeeee) Jednym słowem….jebta sie w tym pozerskim gównie…
Czy jestescie Tamada Crew ?? Czemu nie odpisujecie na zarzuty. Przecież dnb umiera :sad:(((( O jaaaaaaa !! AAUUUUUUUUU !!!!A ci hujoglowce pisza ze on nie umiera. ja juz sam nie wiem. To moze nie jest tak ? hmmmmm. No w sumie AKARRR KUTASSSSS. I nobis tez i cala łodz kuitasyyyyyy hihihihihihi. ciekuje !!
jo jestym ze wsi u mnie we wsi chłopoki grajom na tamburynie i na flecie i tyz sie wies bawi akar zaproszomy cie do sie bie i nobis też ma wlot gratis zagracie nam ten udadajacy drumenbejs moze krowy beda dawały wiecej mlika i kury jajca bedom niesły . pozdrawiom mirek z solcy
Kurwa kto wyjebał taki zajebiscie ogromniasty tasiemiec?…chyba kurwa jebana mać popierdoliło się w głowie co?………….. AAAAAAAAA no i kurwa chodźcie sobie dalej kurwa do tamady i lansujcie te swoje kurewsko zafajdane matkojebczeee (hihi) pozerskie wyżelowane mordyyyyyyy….HAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!
yo yo yo wy kurwy jebane odpierdola sie od akara chuj go tam wie czy skopiowal cos z innej stronki czy sam cos napisal ja wiem jedno . Wy nic nie wiecie o drum n bassie jesli tak to kto mi napisze w ktorym roku powstal dnb ?? i wy tak jestescie popierdoleni w dupe zapierdolona mac pozerzy jebani w kape ruchani nara sciochy
do puki my będziemy rzyli to na pewno dnb nie umrze kórwa a te huje co są wyrzelowani myslą niewiadomo co i chodza na imprezy by się napierdalać to oni wogule nie powinni mieć w stepu na imprezy to przez tych huji nie mozna się porządnie zabawić POZDRO dla OZW i wszystkim dnb
DLA ZJEBANUCH LUDZI// WY WKURWE JAEBANE KOLKI CO WY TU WYPISUJECIE ZA SMIESZNE BZDURY WIDAC OD RAZU ZE CIEZKIE DZIECINSTWO MIELISCIE W TYM TEZ CIEZKIE ZABAWKI I CO DZIEN KRUPNIK NA OBIAD.PIERDOLICIE STRASZNIE AZ MNIE W HUJU STRZYKA IDZCIE RAZEM ZROBCIE KISIEL TYZ WAM MOZE TROSZKE PRZEJDZIE NARA ZLAMASY
po pierwsze pozdro dla największego dekla w ozo czyli zjeba który podpisał sie „huj cie to interesuje” nie pisze sie huj tylko chuj gdzie ty się uczysz w „rycerni?piszesz takie poematy na czyjś temat i myslisz że jesteś fajny?- otóż nie jesteś zjebany i to nie chudo. Współczuje twojej matce że musiała urodzić takiego debila naprawde wyrazy współczucia. Nic ci mordoklejko zdymana do tego co akar napisał jak nie masz co robic to obciągnij sobie laske . Uspokój sie koleś bo narobisz konkurencji wychowanką szpitali psychiatrycznych papa bo szkoda mi czasu na wrzuty. Zajrze tu jeszcze i ponawrzucam ci ponownie
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. AkceptujęOdrzucamWięcej...
Prywatność i polityka cookies
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Jesteście twórcami polskiej sceny drum’n’bass i najbardziej znaną ekipą drumową, a teraz odcinacie się od tego gatunku. Dlaczego?
– Moim skromnym zdaniem drum’n’bass przezywa obecnie głęboki kryzys jako gatunek i zjawisko socjologiczne. Z muzycznego punktu widzenia jest praktycznie martwy, nie dzieje się nic nowego, te same rozwiązania od kilku lat. Próby połączenia d’n’b z housem czy transem skończyły się wielokrotnym duplikowaniem patentów. Ponadto tempo, w którym komponowane są utwory d’n’b, uniemożliwia mixowanie ich z innymi gatunkami. Ogranicza to pole manewru Dj’a. Sety staja się
monotonne. Postanowiliśmy poszukać inspiracji gdzie indziej. Dzięki temu nasza muzyka zyskała nowe brzmienia i jest ciekawsza. Myśle, że można pokusić się o stwierdzenie, iż Sonic Trip urodziło się na nowo.
Dziekuje i zapraszam do posluchania mojej audycji codziennie po 22.00 [www.radiofavourite.skylan.com.pl]
siemka akar wiesaz zgadzam sie z toba w 100% i nie martw sie napewno cie poslucham po 22.00 ale musisz pamietac dobry mix to mix z [loopami] tzn. z takimi przycinkami wiem ze grasz na gramofonie i wiem ze lubisz sie odłączac jak nikt nie slucha ale powinienes zrozumiec ze w srodku tygodnia ludzie chodza spac a to do szkoly wstaja a to do pracy i powiem ci tyle ze masz drum na swiatowym poziomie tylko pozazdroscic 😛 trzymaj sie cieplo
TAMADA DYSKA GDZIE KROLOJE LASKI Z OZO, I MOZNA LATWO ZAROBIC W DZIOB OD OZORKOWSKICH CHLOPTASIOW
clapton powiem ci tyle ze sie grubo mylisz jezeli ktos sobie zasluzy to dostanie a jezeli nie zasluzy to nie dostanie proste to chyba jest a tak miedzy nami to zadne ozorkowskie laski tam nie krolują wierz mi na slowo sam jestem z ozo i wiem co sie tu dzieje 🙂 takze sie nie martw nic ci sie nie stanie 😀
Hej Drómowcy jesteście fajni dla tego nie przyjde…Ponieaważ nie mam ochoty sie z wami widzieć i nie chce mi sie dzisiaj tańczyć ani pić ani palić. POzytywne wielkie YoUY dla was…..
kpw rzadzi :} bylo zdecydowanie lepiej niz sie spodziewalem ;]
To jest to ! Bity dały mi po uszach 🙂
Adamie aka 1771 🙂
W celu rozwiania wszelkich watpliwosci co do mojej wypowiedzi przesylam Ci 100% wywiadu, jaki przeprowadzil ze mna Yanoos (City Magazine-przyp 1771):
Jesteście twórcami polskiej sceny drum’n’bass i najbardziej znaną ekipą drumową, a teraz odcinacie się od tego gatunku. Dlaczego?
– Miło mi, ze postrzegasz nas w ten sposób 🙂 Naszym zdaniem drum’n’bass przezywa obecnie głęboki kryzys jako gatunek i zjawisko socjologiczne. Z muzycznego punktu widzenia jest praktycznie martwy, nie dzieje się nic nowego, te same rozwiązania od kilku lat. Próby połączenia d’n’b z housem czy transem skończyły się wielokrotnym duplikowaniem patentów. Ponadto tempo, w którym komponowane są utwory d’n’b, uniemożliwia mixowanie ich z innymi gatunkami. Ogranicza to pole manewru Dj’a. Sety staja się
monotonne. Postanowiliśmy poszukać inspiracji gdzie indziej. Dzięki temu nasza muzyka zyskała nowe brzmienia i jest ciekawsza. Myśle, że można pokusić się o stwierdzenie, iż Sonic Trip urodziło się na nowo.
Wyprzedajecie w związku z tym stare płyty?
– Tylko te, co do których jesteśmy pewni, że nigdy ich już nie zagramy.
Jak według was zmienia się łódzka scena klubowa?
– Monopol na ciężkie brzmienia d’n’b został złamany, dzięki czemu na imprezy wraca starsza publiczność. Gwałtowny rozkwit przeżywają breaki i elektro, pojawiają się nowe składy mające do zaproponowania coś innego, niż drum’n’bass. Ciągle jednak brakuje miejsca na poziomie, dobrze przygotowanego technicznie, z ciekawym wystrojem i czystymi toaletami, do których nie trzeba ustawiać się w kolejce. Klubu z prawdziwego zdarzenia, a nie sali tanecznej.
Kiedyś graliście w Łodzi bardzo często, teraz robicie to co pół roku (ostatnie wydarzenie – Made in Poland 4 z udziałem John’a B). Dlaczego tak się dzieje? Co robicie, gdy nie ma was tutaj?
– Nigdy nie byliśmy stałymi rezydentami łódzkich klubów. Od samego początku staraliśmy się grać jak najwięcej imprez w całej Polsce. Dzięki temu d’n’b przestał być wyłącznie łódzkim folklorem, a my zostaliśmy klubowymi kosmopolitami. W tej chwili cyklicznie gramy w wielu miastach, co
umożliwia nam spojrzenie z dystansem na łódzką scenę, rządzącą się prawami, z którymi nie zawsze się zgadzamy. Stałym elementem naszej działalności w łodzi jest natomiast Made In Poland, projekt, który się sprawdził i który konsekwentnie rozwijamy. Kolejna edycja tego konkursu dla młodych producentów muzyki klubowej z pewnością przyniesie wiele niespodzianek, których oczywiście teraz nie zdradzimy.
Co tydzień gracie w innym miejscu, ciągle jeździcie po Polsce. Czym różnią się inne miasta od Łodzi jeżeli chodzi o kluby i muzykę?
– każde miasto ma swoją specyfikę i nie jest możliwe zastosowanie podziału Łódź – reszta Polski. Zauważalną różnicą jest jednak wiek imprezowiczów, Łódź niestety cierpi na niedobór starszej ekipy.
Nad czym teraz pracujecie?
– Przygotowujemy materiał na winyl, który ukaże się nakładem pewnego londyńskiego labela. Niedługo zobaczyć będzie można teledysk do nowej wersji naszego utworu 'Szaman’. Możliwe, ze zajmiemy się również stworzeniem ścieżki dźwiękowej do filmu.
Jak będzie wygladać impreza w Blu?
– Impreza ta będzie oficjalna odsłona naszej nowej (dla Łodzi) twarzy – tej nie-drum’n’bassowej. Zagramy głównie breakbeat i elektro. Chcemy w pełni rozwinąć znaczenie naszej nazwy i zapewnić wszystkim, którzy przyjdą prawdziwą podróż przez dzwięki. Towarzyszyć nam będą Danny Boy oraz Spin. Nowe wizualizacje zaprezentują chłopcy z Aspic Visuals.
————————————
A teraz po kolei 🙂 Na poczatku wypowiedzi, zaznaczam wyraznie, ze jest to moje zdanie wiec nie roszcze sobie prawa do arbitralnego stwierdzania faktu. 1771 pisze: 'Najpierw zdanie pierwsze. Że kryzys. A gdzie? – zapytam. W Łodzi, w Polsce, w Londynie? Co znaczy kryzys?’ Kryzys czyli malo, niewystarczajaco, czegos brakuje. Luna C aka U.T.I – rozstal sie z gatunkiem – jak sam okreslil 'muzycznie nie ma tam dla mnie miejsca, drum’n’bass przestal byc muzyka a zaczal byc czysta produkcja’, Mc Mc ostatecznie opuscil Anglie i teraz probuje swoich sił za wielka woda – kiedy ostatni raz rozmawialem z nim w Instytucie Energetyki, stwierdzil, ze 'kazdy producent ma na celu tylko jedno – jak najmocniej rabnac, pomimo tego, ze kocham moj drum’n’bass, przestaje sie w tym odnajdywac’. Wypowiedzi tych osob duzo dla mnie znacza i uwazam, ze maja/mialy one dosc dobry przeglad tego co dzieje sie w Londynie. Kilkukrotna proba uczynienia z d’n’b tego, czym w Londynie i calej Europie jest house, nie powiodla sie. Roni Size ( zdobywca prestizowej nagrody Mercury w 1997r. wygral wtedy z Chemical Brothers i Prodigy, a nawet Oasis) coraz rzadziej pojawia sie w muzycznych telewizjach, na szczycie klubowych list coraz rzadziej widnieje jakis tytul z d’n’b (ostatnie to chyba 'Up All Night’ Johnny B i 'Bodyrock’ Andy C). Rewolucjonista Goldie dosc kiepsko sprzedal swoj Saturn’s Return, od tamtego czasu niewiele jego produkcji jakkolwiek zaistnialo na scenie d’n’b. Goldie poszedl gdzie indziej – teraz gra w najstarszej operze mydlanej Wielkiej Brytanii –
EastEnders oraz probuje sil jako aktor duzego ekranu,np. 'Snatch’. Na marginesie 'u nas’ juz dawno by go za to 'zjedli’….. Wiec co, kryzys w Londynie, czy nie? W Polsce drum’n’bass nigdy naprawde nie zaistnial – owszem byl
ciekawostka, glownie utozsamiana z Łodzia, ale nikt w gruncie rzeczy nie traktowal tego powaznie – jezeli odbywaly sie jakies festiwale to drumbass był grany na malej scenie, na doczepke, przy okazji. Oczywiscie swietej
pamieci Parada w Łodzi wygladala inaczej przez kilka lat, ale magnesem sciagajacym tysiace klubowiczow z calej Polski byla Parada sama w sobie a nie drumbass – starsza czesc klubowiczow pamieta zapewne pierwsze 2 edycje, gdzie muzyką wiodaca byl 'Uk breakbeat’ – dzis potocznie nazywany Old
Schoolem i frekwencja nie byla gorsza niz na pozniejszych edycjach 'Freedom Parade’. Dlatego jeszcze raz podkreslam – drum’n’bass nigdy nie uzyskal takiej pozycji, jaka w klubowej Polsce ma house czy wszelkie pochodne techno
(Acid, minimal, ect.) Na temat Łodzi mozna napisac oddzielny artykul,a nawet ksiazke analizujaca sytuacje drumbass’u, dla mnie znamionami kryzysu sa: sprowadzenie drumbassu wylacznie do odmian tech stepowych, z niewielkimi
wyjatkami typu Dj Smokin – pozdro:-) oraz najnizsza w Polsce srednia wieku imprezowiczow. Ile osob powyzej 25 roku zycia spotykacie na imprezach d’n’b (z wyjatkiem dj’ow i ich ziomow oczywiscie 🙂 Nie mam nic przeciwko mlodym adeptom kultury klubowej, ale chetnie pospotykalbym rowniesnikow
tak jak ma to miejsce w kazdym innym miescie Polski. No i to Adamie, ze sam stwierdzasz: „Drum and bass, z założenia jest ograniczony w swojej rytmicznej klatce kiedyś musiał dojść do takiego momentu, że prochu już się w nim nie
wymyśli. Koniec. Żadnej rewolucji już. On sam- d’n’b rewolucją już był. Pozostało rzemiosło.’ a pozniej dodajesz „Nobisie- mnie też dram znudził. I to dawno.’
Jest dla mnie kolejnym dowodem na kryzys w drum’n’bassie – przeciez to o Tobie mowiono ojciec chrzestny łodzkiej sceny! A Łodzka scena drum’n’bassem stoi….stala 🙂
Jak juz zaznaczylem na poczatku, ciezar stwierdzenia 'drum’n’bass przezywa powazny kryzys’ wzialem na swoje/nasze sonictripowe barki mowiac wyraznie 'NASZYM ZDANIEM’, wiec nie widze tutaj ani braku odwagi ani mozliwosci obrazenia kogokolwiek. Naprawde uwazasz, ze ludzie, ktorzy 'wciaz odnajduja swiezosc i prawde’ w d’n’b poczuli sie urazeni faktem, ze mam inne zdanie?? Powiedzialbym nawet, ze sugerowane przez Ciebie stwierdzenie 'znudzilo mi sie granie d’n’b’ jest bezpieczniejsze i wywoluje mniejsze kontrowersje,niz uczciwie przedstwienie sprawy, iz moim zdaniem mamy kryzys -tutaj z gory mozna przygotowac sie na riposte tych, ktorzy tak nie uwazaja. Teoretycznie moglbym obrazic sie na Ciebie, za probe zarzutu tchorzostwa, ale przeciez znamy sie tyle lat, widziales i slyszales te wszystkie rzeczy,
ktore robilismy, wiec jestem pewien, ze nie myslales tak na serio. Zawsze lubiles prowokowac…:-) Po uwaznej lekturze Twojej wypowiedzi mam wrazenie, ze podzielasz moje zdanie, piszesz : 'Nie dlatego, że przeżywa „głęboki kryzys”. Dlatego, że ileż można? Dlatego, że przeważają w produkcjach
średniaki i mało rozpoznawalne kopie kopii.’ Czy sytuacja gdzie przewazaja 'sredniaki i kopie kopii’ nie jest kryzysem? Kwestia nazewnictwa chyba tylko, semantyka ta sama 🙂
Co do ogolnej progresji innych nurtow klubowych, to mam wrazenie, ze MUZYCZNIE dzieje sie tam o niebo wiecej niz w obecnym d’n’b. Oczywiscie zgadzam sie z Toba co do ich genezy – nigdy nie twierdzilem inaczej. Sam kiedys maniakalnie sluchalem Kraftwerk, New Order, Orbital czy
producentow Goa Trance, a pierwszym dj’em jakiego mixtape uslyszalem to byl Dready. Niestety nie wiem czy moj dziadek brykal przy break dance, ale ja w 6 klasie podstawowki podrywalem dziewczyny ma drgawki przy akompaniamencie
’Music don’t stop’ 🙂 Od samego poczatku, bylem/bylismy zwolennikami melodii w muzyce – na poczatku Sonic Trip gralo Old School i cos, co nazywalismy 'Space Break’, pozniej odkrylismy Jump Up drum and bass – wszedzie tam
odnajdywalismy melodie, reke muzyka na instrumencie, dobor tonacji, kunszt wyrazu artystycznego. Moim zdaniem tego wszystkiego zabraklo w dzisiejszym d’n’b – pozostala tylko produkcja. Jezeli chodzi o 'jakosc realizacji’ to nadal uwazam drum’n’bass za najtrudniejsza do zrealizowania muzyke klubowa a producentow za doskonalych fachowcow – niemniej jednak brakuje mi muzyki – dlatego wlasnie kryzys.’Pozostało rzemioslo’ – rzekles 🙂
Uwazam, ze d’n’b posiada swoja wlasna 'socjologie’ – przeciez subkultura jest zjawiskiem socjologicznym a wiekszosc zwolennikow d’n’n znacznie rozni sie od fanow house czy acid techno. Oczywiscie, ze mozemy postawic gdzies
wspolny mianownik 'klubowicze’ ale patrzac na imprezowiczow w Piekarni, Eskulapie, Sfinksie czy Nexusie widze duze roznice – dlatego nadal podtrzymuje zdanie, ze drum’n’bass jest zauwazalnym zjawiskiem socjologicznym 🙂
DJ NOBIS (Sonic Trip)
————-
Krótko od 1771: Oczywiście, że Wasze zdanie zawsze pozostanie Waszym zdaniem. Twoja powyższa odpowiedź, jestem pewien, wyjaśnia wiekszość wątpliwości, jakie mogli mieć klubowicze. O gustach się nie dyskutuje. Tu mamy fakty-szeroko, rzetelnie i dobitnie przedstawione rzeczowe powody odejścia Sonic Trip od dnb. I o to mi chodziło:-)))
PS: Ja w szóstej klasie podrywałem dziewczyny przy równie fajnych piosenkach:-)))) [1771]
————–
PS 2: DJ WaxVax obiecał podesłać swój polemiczny tekst do tej dyskusji. Na razie jego szybkie i retoryczne chyba pytanie:
„nie rozumiem kompletnie o co tutaj chodzi? jak to? nie ma drumnbassu melodycznego? co to za bzdura? a Hospital? a Defunked? a Soul:R? a Revolver, Signature, Cubik, Rubiks, Phuturistic Bluez, Bluskinz, Jerona Fruits, Intercom… i tak do zaj****? to nie jest melodyczny dnb? producenci? High Contrast, Nu:tone, London Elektricity (slyszales
liveact? o moj Boze!), Marcus Intalex, Calibre, slabszy ostatnio Carlito… i kurde dziesiatki innych? ze niby melodyczny dnb umarl? co to za bzdet jest? czyli ja gram cos
czego nie ma? kompletnie nie czaje bazy.” Wax Vax
chętnie bym się pokusił o to by przeczytać ten tasiemiec, ale nie mam chęci ,a zresztą komu by się chciało.
Szkoda, że tak rozwlekle piszesz, no ale
pooooooooooooco, naaaaaaaaaaaaco/pozdro.
brak mi słów tylko ze w tym temacie wypowiadaja sie ludzie którzy niepowinni zabierac głosu najpier trzeba doswiadczyc potem wysnówac wnioski a nie sie kopiowac na wzajem
jak macie glupoty wypisywac to lepiej zaajmijcie sie soba i pomyslcie najpierw bo rece na was opadaja
pieprzucie gupoty totalne widocznie za mało wiecie w tym temacie wiec niezabierajcie głosu zgadzam sie z powyrzszym postem rece opadaja nic niezrobiliscie dla tego stylu w tym miescie wiec jakie kolwiek komentarze sa nienajmiejscu
KURWAAAAA!!AKAR picza !! Posłuchałbym tego twojego kurewskiego radia, ale rzygać mi sie zachcialo po przeczytaniu tych twoich bzdetów, tzn skopiowanej wypowiedzi Nobisa (zresztą też hujogłowca). Grasz cos kurwa ??? Jestes DJ-em ?? Chcesz pogadac o DnB??Gowno wiesz, i gowno bedziesz wiedzial ! Zgadzam sie z No Name : srassz bezlitosnie a huja zrobiles dla tej muzyki w Ogórkowie ! Do tamady … hehehehehehehee POZERZYYY JEBANIIIIIIII.
KPW rządzi ???Makaron nawet tak nie żartj !!! Pojebany jestes stary !! Co, moze kolesie grali zajebista muze ?? Jak ktoś może czegoś takiego słuchać to gratuluję. Wielcy matkojebcy słuchający Dramenbejsu !!HEHEHEHEHEHEHE……
Ty sie kurwa wypowiadasz o umieraniu dnb ??!! Gdzie cię znaleźli ??!!
Zeby móc coś powiedzieć trzeba najpierw wiedzić o czym się mówi !! Założe się, że z tej wypowiedźi Nobisa nie rozumiesz 99% kurwa !!!
Dla mnie DnB było, jest i będzie zawsze, a nie dla takiego debila jak ty on umiera !! HEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHe…..Stary nawet nie wiesz co mówisz !!! Chciałeś zabłysnąć ??
Troszkę ci misiu pysiu nie wyszło !!!!! Skoro umiera dnb to moze przerzuć się na LaBoke ?? a? a? a? a?To dla ciebie pewno lepsze wyjście !!!
Narrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaa POZERZYYYYY HEEHEHEHEHEHEHEEEEEEEEHHHHHEEEEEEE
Słuchajcie sobie dalej dnb. Mam was w dupie.
1…2…3 proba mikrofonu
jak bedziesz tak srał to masz lincz za kopiowanie i piperzenie bzdur nara matkojebco
kurwa! kurwa! kurwa! maćććććććć!!!!!!!!! Ja pierdole co się tutaj dzieje !!! hhiehie!!!….Pozerstwo kurwa niezna granic…Wy pierdalac jebaneeeee pozerzy do syfu tam gdzie wasze miejsce…Jeżeli kurwa mać dnb umiera to jest to tylko wasza sprawka pozerska…Dzieki wam takim hmmmm… CIPOJEBCOM którzy kurwa słuchają drum n basss booooooo????????— kurwa sami niewiecie dlaczego słuchacie(hiehiehieeeeee) Jednym słowem….jebta sie w tym pozerskim gównie…
huj wam w ten posrany pozerski dnb nigdy niezrozumiecie co to z kad i dla kogo jebani latynosi i udawacze zakutasieni w dupe jego jebana mać
Czy jestescie Tamada Crew ?? Czemu nie odpisujecie na zarzuty. Przecież dnb umiera :sad:(((( O jaaaaaaa !! AAUUUUUUUUU !!!!A ci hujoglowce pisza ze on nie umiera. ja juz sam nie wiem. To moze nie jest tak ? hmmmmm.
No w sumie AKARRR KUTASSSSS. I nobis tez i cala łodz kuitasyyyyyy hihihihihihi. ciekuje !!
jo jestym ze wsi u mnie we wsi chłopoki grajom na tamburynie i na flecie i tyz sie wies bawi akar zaproszomy cie do sie bie i nobis też ma wlot gratis zagracie nam ten udadajacy drumenbejs moze krowy beda dawały wiecej mlika i kury jajca bedom niesły
.
pozdrawiom mirek z solcy
Kurwa kto wyjebał taki zajebiscie ogromniasty tasiemiec?…chyba kurwa jebana mać popierdoliło się w głowie co?…………..
AAAAAAAAA no i kurwa chodźcie sobie dalej kurwa do tamady i lansujcie te swoje kurewsko zafajdane matkojebczeee (hihi) pozerskie wyżelowane mordyyyyyyy….HAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!
yo yo yo wy kurwy jebane odpierdola sie od akara chuj go tam wie czy skopiowal cos z innej stronki czy sam cos napisal ja wiem jedno . Wy nic nie wiecie o drum n bassie jesli tak to kto mi napisze w ktorym roku powstal dnb ?? i wy tak jestescie popierdoleni w dupe zapierdolona mac pozerzy jebani w kape ruchani nara sciochy
widze scena drumbasowa sie tu przentuje fiufiu ino pozazdrościć
fajny styl macie wybijecie sie między sobą i już nie będzie waszej muzy co przypomina prace betoniarki pozdrawiam 😛
pies zruchał jeża i wyszło to gówniane forum a brat syna chłopoka od gienka pachuloka ma na imie tadek pozdro dla tadka
do puki my będziemy rzyli to na pewno dnb nie umrze kórwa a te huje co są wyrzelowani myslą niewiadomo co i chodza na imprezy by się napierdalać to oni wogule nie powinni mieć w stepu na imprezy to przez tych huji nie mozna się porządnie zabawić POZDRO dla OZW i wszystkim dnb
heh yeah =p super jestescie =D
nie ma to jak kulturka…
DLA ZJEBANUCH LUDZI// WY WKURWE JAEBANE KOLKI CO WY TU WYPISUJECIE ZA SMIESZNE BZDURY WIDAC OD RAZU ZE CIEZKIE DZIECINSTWO MIELISCIE W TYM TEZ CIEZKIE ZABAWKI I CO DZIEN KRUPNIK NA OBIAD.PIERDOLICIE STRASZNIE AZ MNIE W HUJU STRZYKA IDZCIE RAZEM ZROBCIE KISIEL TYZ WAM MOZE TROSZKE PRZEJDZIE NARA ZLAMASY
po pierwsze pozdro dla największego dekla w ozo czyli zjeba który podpisał sie „huj cie to interesuje” nie pisze sie huj tylko chuj gdzie ty się uczysz w „rycerni?piszesz takie poematy na czyjś temat i myslisz że jesteś fajny?- otóż nie jesteś zjebany i to nie chudo. Współczuje twojej matce że musiała urodzić takiego debila naprawde wyrazy współczucia. Nic ci mordoklejko zdymana do tego co akar napisał jak nie masz co robic to obciągnij sobie laske . Uspokój sie koleś bo narobisz konkurencji wychowanką szpitali psychiatrycznych papa bo szkoda mi czasu na wrzuty. Zajrze tu jeszcze i ponawrzucam ci ponownie