Reklama

W sobotę 6 sierpnia część słuchaczy naszego Uniwersytetu Trzeciego Wieku wzięła udział w wycieczce po ziemi poddębickiej szlakiem „Przystanków folkowych”. Sam pomysł na „Folkowe przystanki” powstał z inicjatywy pani Barbary Gortat, która jest współzałożycielką fundacji „Tu Brzoza” w Nowym Pudłowie w powiecie poddębickim. 13 folkowych przystanków znajduje się na terenie 5 gmin tego powiatu. W zaangażowali się następujący artyści: Sylwester Stabryła, Olga Pelipas, Marcin Jaszczak oraz Natalia Grala. Pierwszy „Folkowy przystanek” powstał w 2015 roku w Nowym Pudłowie. Sylwester Stabryła namalował „Babie Lato” Józefa Chełmońskiego. W kolejnym roku Natalia Grala w Pudłówku namalowała obraz inspirowany sieradzkim folklorem, a w 2017, czyli w roku Reymonta w Górze Bałdrzychowskiej na przystanku pojawili się „Chłopi”. W 2018 roku artyści stworzyli cztery dzieła pod hasłem – Młodopolskie białogłowy. I tak pojawiły się za sprawą Sylwestra Stabryły w Businie „Panna młoda” Piotra Stachiewicza oraz w Anusinie „Wiosna” Jacka Malczewskiego. Natalia Grala zreprodukowała natomiast w Feliksowie „Ojczyznę” Jacka Malczewskiego, a w Wólce „Żniwa” Włodzimierza Przerwy-Tetmajera. W roku 2020 powiększyła się o sześć kolejnych obrazów pod nazwą „Śródpolne galerie”. Do Sylwestra Stabryły dołączyli : Marcin Jaszczak i Olga Pelipas. Obrazy Sylwestra Stabryły to: w Chropach „Na pastwisku” Stanisława Witkiewicza, w Sędowie „Kobieta z kurą” Juliana Fałata, w Jeżewie „Portret Józia Feldmana” i „Słonecznik” Stanisława Wyspiańskiego. Obrazy Marcina Jaszczaka to: w Brudnowie „Bociany” Józefa Chełmońskiego i w Rudnikach „Rusałka rudnicka” praca autorska. Natomiast w Drużbinie obraz „Wiejskie podwórko” Tadeusza Makowskiego namalowała Olga Pelipas. Po więcej wiadomości w tym temacie zapraszam na strony internetowe o „Przystankach folkowych” skąd piszący zaczerpnął powyższe informacje. Miłym przerywnikiem podczas podziwiania „Folkowych przystanków” był obiad w Sumexsie, rzut oka na zaporę na zbiorniku Jeziorsko i zwiedzanie kościółka w Siedlądkowie. Wrażeń mnóstwo, pogoda dopisała, choć od rana nic na to nie wskazywało. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z naszej wyprawy.





Reklama