Strona główna Aktualności Miasto Ozorków Druga młodość wąskotorówki

Druga młodość wąskotorówki

6
Druga młodość wąskotorówki

Kolej wąskotorowa Ozorków-Krośniewice przez kilkadziesiąt lat była stałym elementem krajobrazu naszego miasta. Zniknęła pod koniec lat 80-tych, skrócona do stacji normalnotorowej, by w roku 1996 ostatecznie przestać kursować.

Dzisiaj istnieje szansa przywrócenia jej na odcinku do stacji Ozorków Miasto, czyli "do mleczarni" i wznowienia planowego ruchu pociągów. Wszystko zależy od władz gmin przez które kolej przebiega.

Zbudowana jako kolej wojenna pod koniec 1914 roku, szybko zaczęła służyć potrzebom cywilnym. Była pierwszym systemem transportu szynowego jaki zawitał do naszego miasta, łącząc je ze stacją kolei normalnotorowej w Strykowie z jednej strony i z odległym Inowrocławiem oraz całą Kujawskich Kolei Dojazdowych z drugiej.

Co prawda odcinek do Strykowa szybko został zlikwidowany, jednak reszta linii wtopiła się w lokalny klimat, służąc mieszkańcom przez długie lata.

Po drugiej wojnie światowej, wydłużono „odciętą” od Strykowa do Nowego Rynku kolejkę, budując stację końcową Ozorków Centralny. Aż do roku 1986 tylko dwa miasta w Polsce miały Dworzec Centralny – Warszawa …i Ozorków. Dziś już niestety został tylko jeden. Nasz Centralny zniknął z ulicy Wyszyńskiego. A to nie był koniec zmian.

Powodzenie wydłużenia linii tramwajowej w kierunku osiedla skłoniło władze, do dalszej jego rozbudowy- tak samo jak w pierwszym etapie- kosztem wąskotorówki.
Rozebrano odcinek od mleczarni do Bugaja, a wraz z nim odeszły sapiące jeszcze w 1989 roku parowozy. Budowę tramwaju jednak wstrzymano i taki układ dotrwał do dziś.

Od około roku 2000 grupy miłośników kolei próbowały przywrócić do życia nieczynną linię z Krośniewic do Ozorkowa. Z różnym skutkiem. Przeszkód było mnóstwo- kradzieże elementów toru (w jednym przypadku zniknęło 800m toru), bujna roślinność, czy zalane asfaltem przejazdy drogowe. Linię wpisano do rejestru zabytków.

Od kilku lat nieustanną walkę o kolejkę prowadzi Stowarzyszenie Kujawskich Kolei Wąskotorowych. Dzięki działaniom tej organizacji udało się utrzymać przejezdność trasy do Ozorkowa, a ostatnimi czasy udrożniono także szlak do Izbicy Kujawskiej. W obu tych kierunkach były uruchamiane pociągi turystyczne. Trwają prace nad linią do Lubrańca. Gromadzone są pamiątki i zabytkowe urządzenia związane z koleją. Czekają na ekspozycję obiecaną przez władze Ozorkowa w nieczynnej już nastawni PKP.

Stowarzyszenie lobbując ciągle sprawę kolejki wśród samorządów lokalnych zdołało doprowadzić do podpisania Listu Intencyjnego przez wszystkie gminy związane z linią ozorkowską. Otworzyło to szansę do powstania tzw. Związku Gmin, które miałoby dostać około 60 mln zł na remont kapitalny toru, podtorza i taboru, w tym także ostatniego w Krośniewicach parowozu – Px48-1902 oraz na odbudowę odcinka Ozorków Wąskotorowy- Ozorków Miasto. Pieniądze pochodziłyby z funduszy unijnych. Współpracę obiecały także władze Ozorkowa.

Projekt jest częścią wojewódzkiego programu turystycznego „Operacja łódzka”, upamiętniającego największą bitwę manewrową I wojny światowej, m.in. w wyniku której, wybudowano blisko 95 lat temu kolejkę Krośniewicką i Rogowską. Mają być one żywym skansenem przypominającym tamte czasy.

Współpracę zdeklarowało też Towarzystwo Opieki Nad Zabytkami w Łodzi. Po odbudowie odcinka miejskiego kolejki planuje ono łączone przejazdy turystyczne zabytkowymi wagonami tramwajowymi i wąskotorówką.

Gmina Krośniewice zamierza ponadto uruchomić planowe pociągi w dni robocze.
Czas pokaże czy znów można będzie się przesiąść z tramwaju „na kolejkę do Łęczycy” jak 20 lat temu…

Krzysztof Mikołajczyk
Stowarzyszenie Kujawskich Kolei Wąskotorowych