Swoje źródło rzeka Bzura ma właśnie w Łodzi. Tam, więc Miejski Klub Sportowy z Ozorkowa powróci w sobotę dosłownie i w przenośni do swoich korzeni. Choć będzie płynąć pod prąd, to musi ten mecz wygrać.
Mecz zostanie rozegramy w Hali MOSiR w Ozorkowie. Początek o godz. 18.
Jeśli Bzura wygra ten mecz za 3 punkty to zapewni sobie udział w fazie play-off. Zadanie wydaje się być wykonalne gdyż naprzeciw stanie najsłabsza drużyna ligi, która nie zdobyła jeszcze punktu. Pierwszy mecz dla Bzury nie był łatwy. Chociaż pokonali oni młodzież z Łodzi to musieli się sporo namęczyć.
Wielu zawodników w drużynie Bzury, swoje kariery rozpoczynało w Łodzi. Należy tu wymienić chociażby Marcina Sadeckiego, Krzysztofa Domagałę, Przemysława Antosiaka. Pierwszy i ostatni z nich są wychowankami Witamy Łódź, a swoje największe sukcesy osiągnęli w Bzurze. Było to utrzymanie się w pierwszej lidze w sezonie 2005/2006. Krzysztof Domagała (wychowanek Resursy Łódź) największy swój sukces osiągnął ze Skrą Bełchatów, z którą osiągnął awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Po ostatnich meczach widać, że skład drużyny z Ozorkowa się wykrystalizował, trener Pawłowski, gra żelazną szóstką plus libero Damian Sobczak. Na zmiany wchodzi tylko środkowy Kamil Wójcik, który na początku sezonu zmagał się z kontuzją i może jeszcze nie jest w pełni sił, jednak na play-off powinien już przygotować odpowiednią formę.
Tomasz Kiciak