Pronar OSiR Hajnówka – Bzura Ozorków 2:3
W setach: (20:25), (25:16), (23:25), (25:13), (13:15)
Pozostałe wyniki oraz tabela
Po serii zwycięstw, hajnowski Pronar OSiR tym razem dość niespodziewanie przegrał u siebie z Bzurą Ozorków. Prasowe prognozy walki o pierwszą czwórkę, trzeba odłożyć na później. Teraz trzeba myśleć o utrzymaniu się w ósemce, co zapewniłoby spokojny byt w I lidze. „Nasi siatkarze, gdyby nawet spotkali się po raz pierwszy dwa dni przed meczem, powinni wygrać z takim przeciwnikiem” – słowa te wywołały małą burzę po meczu I rundy I ligi siatkarzy: Bzura Ozorków – Pronar Hajnówka. Wypowiedział je trener hajnowian Marek Antoniuk.
W sobotę te słowa odbiły się czkawką, zdesperowany przeciwnik z Ozorkowa za wszelką cenę chciał udowodnić w Hajnówce, że potrafi grać.
Goście zdobyli pierwszy po udanym serwie Adama Pietrzaka, który w późniejszej fazie wielokrotnie dał się we znaki hajnowskim przyjmującym. W ataku doskonale radził kapitan Marcin Sadecki zdobywając aż 8 punktów. Gospodarze grali bardzo sennie, w pierwszym secie nie mógł się przebudzić Krzysztof Hajbowicz, nie wychodziły zbicia z krótkiej. Goście ani na moment nie oddali prowadzenia wygrywając łatwo 25:20.
Gospodarze obudzili się w drugim secie. Po udanych blokach na Sadeckim i pewnych atakach Wołosza, Aleksandrowicza i Babińczuka odskoczyli na kilka punktów. Hajnowianie po trudnych serwach Gołębskiego i zbiciach z krótkich Babińczuka prowadzili już 16:7. Mimo, że trener Jacek Wesołowski wprowadził w końcówce seta na boisko zmienników – Saczkę i Zrajkowskiego, gospodarze pewnie wygrali do 16.
Trzeci set gospodarze rozpoczęli z animuszem, znakomicie spisywał się Aleksandrowicz. Było już 9:4, lecz goście głównie za sprawą Pietrzaka, który był nie do zatrzymania w ataku i silnie serwował, doprowadzili do remisu 13:13, a od stanu 19:19 przejęli inicjatywę i po ataku Sadeckiego zakończyli zwycięsko set 25:23. Było już 2:1 dla Bzury.
Zdenerwowani gospodarze po stracie jednego punktu wprost zmiażdżyli przeciwników i przy dobrej postawie calego zespołu wygrali do 13.
Kiedy wydawało się, że goście pogodzili się z porażką, to wlaśnie oni przejęli w tie-bracku inicjatywę prowadząc już nawet 6:3, a przy zmianie boiska było już tylko 8:7 dla Bzury. Wprawdzie po atakach Hajbowicza prowadzenie przeszło na stronę gospodarzy 9:8 lecz od stanu 12:12 na przewagę wychodzili już tylko goście; pierwszy meczbol zdobyli asem serwisowym Kacprzaka. 3:2 dla gości i ich olbrzymia radość z niespodziewanego zwycięstwa.
W drużynie Bzury, która zagrała niezwykle ambitnie wyróżnili się Sadecki i Pietrzak. Gospodarze, chyba zmęczeni towarzyskim meczem z Avią byli mało skoncentrowani, a ich liderzy w decydujących popełniali błędy, które zadecydowały o nieznacznej porażce. Pojawiające się w prasie prognozy o walce o pierwszą czwórkę trzeba odłożyć na później, w tej chwili trzeba myśleć o utrzymaniu się ósemce, co zapewniłoby pewne utrzymanie się w I lidze.
Składy zespołów:
Pronar: Babińczuk, Malczewski, Wołosz, Gołębski, Hajbowicz, Aleksandrowicz, Łyczko (libero) oraz Skrzypkowski, Zrajkowski, Świrydowicz
Bzura: Kacprzak, Dulanowski, Sęk, Kałużny, Sadecki, Pietrzak, Wojciechowski (libero) oraz Grabarczyk, Prawda, Janiak
no i bzdura przelała się po Hajnówce takie podobno cieniasy okazuje się że jak chcą to potrafią. Troszeczkę za pewni siebie chyba byli siatkarze Pronaru. Pozdro dla chłopaków
T. Wojciechowski na libero 🙂 z tego co czytam to Adam Pietrzak miał bardzo dobry mecz 🙂 brawo chłopaki
huraaaaaa 🙂 już nie moge sie doczekac meczu u nas 🙂 mam nadzieje ze tez pokażą klasę 🙂
trzeba się troshkę postarac, to będzie jeshcze lepiej 😉 trzymam kciuki i chłopaki i nie mogę się już doczekac następnego meczu 😉
trzeba pyknąć Avie i do przodu…
gdzie czytałeś o tym meczu?
http://www.siatka.org/?kibic.aktualnosci.wszystkie.6178
gratulacje panowie!!!
Gratulacje dla całej drużyny oraz dla trenera Jurka ( Wojciechowski na libero a Pietrzak w ataku to dobra decyzja). Teraz kolej na pokonanie Avii u siebie i mozna realnie myśleć o zajęciu ósmego miejsca dającego utrzymanie.( drużyny z miejsc 9-12 grają baraże o utrzymanie).
Szczególne pozdrowienia dla pana Marka Antoniuka ( 2-go trenera Pronaru). Myślę że pana zespół nie spotkał się po raz pierwszy na dwie godziny przed meczem!!!