Pierwszoligowcy z Ozorkowa niespodziewanie zdobywają punkty w każdym meczu i zajmują miejsce w czubie tabeli
Najpierw poległ w Ozorkowie Orzeł Międzyrzecz, który po wzmocnieniach szykował się do walki o czołowe miejsca w lidze. Potem Bzura zdobywała punkty z czołowymi drużynami ostatnich rozgrywek – BBTS Bielsko-Biała i ostatnio GTPS Gorzów. Siatkarze z Ozorkowa są już na czwartym miejscu w tabeli. Dzięki dobrej postawie ozorkowskich siatkarzy kibice mogli obejrzeć we własnej hali mistrza Polski BOT Skrę Bełchatów. Na spotkanie przyszło 1200 widzów.
W składzie Bzury są niemal sami wychowankowie klubu. Tylko libero zespołu, Mariusz Janiak, to były gracz Wifamy Łódź. W tym samym klubie grał kiedyś Marcin Sadecki, ale od siedmiu lat jest w Ozorkowie i wszyscy uważają go za swojego. Budżet klubu to ok. 200 tys. zł na sezon pokrywany głównie przez miasto i firmy z regionu.
– To nie wystarcza na sprowadzanie nowych graczy, obozy przed sezonem, ale okazuje się, że to nie jest najważniejsze – mówi Krzysztof Jurek, szkoleniowiec pierwszoligowców. – Większe znaczenie ma grupa ludzi, którzy działają w klubie, a przede wszystkim praca z młodzieżą i dobra współpraca ze szkołami. No i to, że od trzech lat gramy w prawie niezmienionym składzie. W drużynie mam chłopców, którzy grali w finałach mistrzostw Polski w młodszych kategoriach wiekowych.
Dobrym początkiem sezonu zaskoczeni są nawet sami siatkarze. – Nie jest tak, że poziom w pierwszej lidze jest niski. To my gramy bardzo dobrze – mówi Marcin Sadecki, jeden z najbardziej doświadczonych siatkarzy Bzury. – Wygraliśmy nawet ostatni mecz z Gorzowem, choć nie błysnęliśmy w nim formą.
– Jedyny nasz mankament, to krótka ławka rezerwowych – uważa Tomasz Wojciechowski, kapitan zespołu. – Ale nie jest łatwo wychować sobie w Ozorkowie pełny skład pierwszoligowych siatkarzy. Wierzę jednak, że młodzi chłopcy szybko nabiorą doświadczenia i będą pełnowartościowymi zmiennikami.
Jedynie trener studzi zapał zawodników i przyznaje, że do pierwszoligowej czołówki Bzura jeszcze nie należy. – Żeby wygrywać mecze w pierwszej lidze musimy grać na swoim najwyższym poziomie. W drugiej mogliśmy pozwolić sobie na luz, a i tak pokusić się o zwycięstwo – mówi Jurek.
W najbliższej kolejce ozorkowianie wyjeżdżają do Bełchatowa na mecz z rezerwami Skry, a potem podejmą OSiR Hajnówkę. Będzie szansa na podtrzymanie dobrej passy.
Źródło: gazeta.pl
Ludzie wygraliscie z zespołami z konca tabeli. Więc sie przestancie podniecac bo juz w sobote wtopicie na skrze. A co do rezerwowych to nigdy nie bedą grac jak oni nawet w sparingach nie grali albo grali sporadycznie. Śmich dla mnie !!
Zorientuj się w tabeli I ligi z poprzedniego sezonu. Np. Orzeł był na 5 miejscu, więc to bardzo silna drużyna.
Ty chyba nie masz lekko pojecia bo gramy ze skra II belchatow i bedzie wygrana.. a Gorzow wygral w pucharze polski z Polska Energia Sosnowiec … chyba sie troche nie orientujesz z sytuacja…..
Tyn co, ze Skrą II Bełchatøw to wygrywaliśmy już nie raz więc zobaczymy kto polegnie( np turniej w Radomiu). Na początku sezonu byliśmy skazywani na spadek więc nie dziw sie że sie tak cieszymy z naszej pozycji w lidze. I mam nadzieje że sie utrzymamy w górnej części tabeli.
tak więc widzicie jak sie wypisuje jakieś głupoty na forum to co się z takim delikwentem robi 🙂
nie rozsmieszaj mnie co mni interesuje jak orzeł grał w tamtym sezonie ! Wazne jest jak teraz gra a gra słabo i to bardzo wtapia wszystko! Gorzów wygrał z gwardia ale ta sie podłozyła mu pewnie a gorzów w lidze tez wszystko przegrywa , bbts jakis sredniak i juz porazka takie sa fakty !
Po 1 gorzow wygral z sosnowcem …. zobzczymy jak bedzie pozniej….Ty chyba nie byles na ich zadnym meczu – jakbys byl to bys widzial jak graja (a graja naprawde dobrze)…
cisza
Orzel – kicha, wyglada ze sciagneli stare, zgrane karty i maja teraz problem. – dobrze za wypowiedzi ich prezesa o Olimpii powinni miec spadek do II obligatoryjnie. A jak beda „trenowac” jak Hachula, to maja to na bank
Gorzow – od paru sezonow zawsze problemy z kasa, teraz nie maja Wspanialego, a mecz z Sosnowcem.. – Sosnowiec mocny nie jest i jeden mecz moze im (Stilonowi) wyszedl..
BBTS – to jest druzyna do spokojnego ogrania, widzialem ich w dwoch spotkaniach – bez fajerwerkow
A pozatym tak jak olimpia bedziecie mieli teraz problem – znaja juz was w lidze….
Pozdr.
http://www.olimpia.aplus.pl
1111