Jeszcze przed rokiem ówczesne władze Ozorkowa zapowiadały sprzedaż szkieletu przychodni przy ulicy Lotniczej.
Za nieruchomość planowano uzyskać 1,8 mln zł. Teraz miasto nie zamierza się pozbywać budynku, a w przyszłości powstanie w nim ponadgminne centrum dla niepełnosprawnych. Trzykondygnacyjny szkielet ma około 4,5 tys. metrów kwadratowych. Na tak dużej powierzchni w latach 80. planowano urządzić przychodnię rejonową. Prace szybko przerwano.
Z czasem okazało się, że ozorkowska przychodnia jest zbyt duża. Po latach właścicielem nieruchomości stało się miasto. Już w poprzedniej kadencji mówiono o sprzedaży szkieletu.
– Gdy rozpoczynałem urzędowanie miałem już budżet skonstruowany przez poprzedni zarząd. Musiałem nanieść poprawki, bo uwzględniono w nim sprzedaż tego obiektu, a cena była nierealna – mówi Piotr Giziński, burmistrz Ozorkowa. – Miałem kilka ofert w sprawie kupna, ale nabywcy nie proponowali nawet 500 tysięcy złotych.
Władze miasta postanowiły wykorzystać niedoszłą przychodnię na centrum dla niepełnosprawnych. Ma tu powstać m.in. szkoła oraz zakład aktywizacji zawodowej i rehabilitacji. Szacuje się, że dokończenie budowy pochłonie od 3 do 4 mln zł.
– Nie mamy takiej kwoty, ale jak zrobimy dokumentację, to będziemy się starali o pieniądze z Unii Europejskiej i PFRON-u. Sądzę, że realizacja tego projektu potrwa kilka lat – mówi burmistrz Giziński.
– To byłoby centrum ponadgminne, więc liczymy na pomoc starostwa. Oczywiście do współpracy muszą się włączyć także organizacje społeczne.
W mieście powstało już lobby, które postanowiło wspierać otwarcie centrum. W jego skład wchodzą nawet lokalni kupcy.
– Ludzi niepełnosprawnych jest w naszym mieście bardzo dużo. Także w naszej organizacji są osoby, które mają bliskich dotkniętych tym nieszczęściem – mówi Wiesław Gajos ze Stowarzyszenia Kupców w Obronie Prawa. – Dlatego postanowiliśmy pomóc tak jak potrafimy. Na razie zorganizowaliśmy kilka zbiórek pieniędzy. W przyszłości będziemy mogli pracować społecznie na budowie.
(mał)